Toczą się rozmowy o kontrakcie gazowym z amerykańskimi koncernami - Szczerski

- Toczą się rozmowy pomiędzy PGNiG a amerykańskimi partnerami ws. dostaw gazu LNG do Polski; taki kontrakt może być kolejnym elementem budowania bezpieczeństwa energetycznego Polski - powiedział we wtorek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Pytany na konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim o rozmowy z Amerykanami na temat zakupów gazu LNG, Szczerski przyznał, że równolegle z wizytą prezydenta Trumpa w Warszawie prowadzone są negocjacje biznesowe pomiędzy PGNiG a partnerami amerykańskimi na temat dostaw LNG do Polski.

Zaznaczył, że ich rezultat "musi być ekonomicznie dla nas zadowalający". "Chcemy i do tego też prezydent namawia pana prezesa (PGNiG, Piotra) Woźniaka, żeby negocjacje te były prowadzone tak, żeby uzyskać efekt dywersyfikacji na zasadzie +win-win+, czyli za dobrą cenę, w dobrej dacie, w dobrej jakości" - mówił prezydencki minister.

Reklama

Jak podkreślił, pierwsza testowa dostawa amerykańskiego LNG do gazoportu w Świnoujściu "pokazała i techniczne możliwości, i ekonomiczne uzasadnienie do tego typu rozmów".

- Dzisiaj nie mówimy już o dostawach testowych, tylko po prostu o kontrakcie, który może być kolejnym elementem budowania bezpieczeństwa energetycznego Polski - dodał Szczerski.

Prezydencki minister był też pytany, czy w trakcie rozmów z prezydentem Trumpem strona polska będzie zabiegać o to, żeby włączył się w blokowanie projektu gazociągu Nord Stream 2.

- Prosić nie musimy, bo z tego, co rozumiemy z deklaracji administracji amerykańskiej, ona już jest wobec tego projektu sceptyczna - dlatego tu nie zabiegamy o zmianę stanowiska (...); my po prostu przedstawimy swoją opinię, która jest w tym wypadku zbieżna: uważamy, że projekt Nord Stream 2 jest niekorzystny z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Europy, jest niekorzystny z punktu widzenia europejskiego rynku gazowego, jest niekorzystny z punktu widzenia także interesów europejskiej jedności - powiedział szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.

Jak podaje dzisiejsza Rzeczpospolita, podczas wizyty w Warszawie amerykański prezydent ma promować amerykański LNG jako surowcową alternatywę dla dominującego w regionu rosyjskiego gazu. Stany Zjednoczone mają przekształcić się z największego importera surowców energetycznych w czołowego eksportera.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: LNG | Trump Donald | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »