Trwają prace nad regulacją obrotu ziemią rolną. Większość państw UE wdrożyła już podobne

Cena ziemi rolnej w obrocie prywatnym w Polsce, w zależności od klasy ziemi i województwa, kształtuje się na poziomie 3,5-15 tys. euro za hektar. W Niemczech jest to 20-30 tys. euro, a w Holandii - około 55 tys. Jeżeli Polska nie wprowadzi żadnych ograniczeń w obrocie ziemią, od maja 2016 roku istnieje duże ryzyko wykupu ziemi przez obcokrajowców w celach spekulacyjnych.

- Prawo dotyczące obrotu gruntami rolnymi zmienia się dosyć wolno - mówi agencji informacyjnej Newseria Marek Zagórski, prezes Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. - To oczywiście od nas zależy, czy chcemy zmienić przepisy tak, żeby zabezpieczyć się przed głównie spekulacyjnym obrotem gruntami rolnymi. Problem bierze się stąd, że w tej chwili mamy pewne regulacje, które na razie dotyczą tylko obywateli polskich.

1 maja 2016 roku przestaną obowiązywać ograniczenia w sprzedaży ziemi rolnej obcokrajowcom. W Sejmie na zatwierdzenie przez parlamentarzystów czeka projekt nowej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, która ma uregulować tę kwestię. Na razie, po zaopiniowaniu przez komisje, projekt został zwrócony wnioskodawcom do uzupełnienia uzasadnienia.

Reklama

- Po pierwsze, powinniśmy dbać o to, żeby ziemia trafiała do rolników. Po drugie, powinniśmy pilnować, żeby interes rodzimych rolników był celem nadrzędnym - przekonuje Zagórski. - Na przykład w Austrii jest wymóg pracy w gospodarstwie, które się kupuje.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Jego zdaniem decydujące znaczenie ma jednak cena ziemi. W porównaniu z innych krajami grunty w Polsce są wciąż jeszcze tanie i może to zachęcać do zakupów w innych celach niż rolnicze.

- Jak popatrzymy na zasobność rolników oraz na dostępność do kapitału osób na zachodzie Europy, która jest większa niż w Polsce, to zobaczymy, że ryzyko istnieje - uważa Marek Zagórski.

Z danych GUS wynika, że w połowie 2014 roku najtańszą ziemię rolną w Polsce można było kupić od 14 tys. zł za hektar (słabej jakości grunty w województwie świętokrzyskim). Najdroższe były grunty wysokiej klasy na Opolszczyźnie, których cena była czterokrotnie wyższa. To jednak wciąż mniej niż w sąsiednich Niemczech, gdzie za hektar zapłacić trzeba 20-30 tys. euro. Najdroższa pod tym względem jest Holandia (55 tys. euro/ha).

- Musimy mieć świadomość, że obrót ziemią rolną w zasadzie w żadnym państwie Unii Europejskiej nie jest wolny. Wszędzie podlega jakimś większym czy mniejszym regulacjom - dodaje Marek Zagórski.

Specyfiką nieruchomości, jaką są grunty rolne, jest to, że ich podaż nie rośnie, może się za to zmniejszyć, natomiast popyt po 1 maja 2016 roku może być wyraźnie wyższy, co podniesie ceny.

- Ziemia rolna jest takim dobrem, którego zasoby wskutek presji rozwoju miast i przemysłu, kurczą się. Do tego jeszcze mamy grunty, które powinniśmy specjalnie chronić, bo są dobrej jakości - dodaje prezes.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: ziem | rolnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »