UE: 11 miliardów euro dla Ukrainy

Komisja Europejska przyjęła w środę pakiet wsparcia dla Ukrainy, który może mieć wartość co najmniej 11 mld euro i dotyczyć kilku najbliższych lat - poinformował w Brukseli szef KE Jose Barroso.

W skład pakietu pomocy wchodzą tzw. pomoc makroekonomiczna z budżetu UE w wys. 1,6 mld euro, która może zostać przekazana już w najbliższych miesiącach, 1,4 mld euro w formie grantów, a także 3 mld euro z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na lata 2014-2016. - Będziemy też pracować z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju, w którym UE i jej kraje członkowskie są większościowymi udziałowcami, aby uwolnić dalsze 5 mld euro - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej.

Unia chce też zmobilizować 250 mln euro z Instrumentu Inwestycyjnego na rzecz Sąsiedztwa (NIF), aby pomóc Ukrainie w uzyskaniu 3,5 mld euro kredytów z bankowych projektów inwestycyjnych. Pomoc finansowa z NIF jest przyznawana w formie współfinansowania inwestycji, finansowania kosztów gwarancji kredytowych, subsydiowania oprocentowania kredytu, pomocy technicznej oraz operacji kapitału ryzyka.

UE jest też gotowa koordynować międzynarodowe wsparcie dla Ukrainy, w tym zorganizować konferencję darczyńców w Brukseli. Komisja proponuje również pomoc w modernizacji ukraińskiej sieci gazociągów, zwłaszcza prace nad umożliwieniem odwróconego przepływu gazu (reverse flow) przez Słowację w kierunku Ukrainy. Plan pomocy obejmuje również przyśpieszenie prac nad liberalizacją reżimu wizowego z Ukrainą oraz "techniczne wsparcie" w różnych dziedzinach, w tym w reformie konstytucji i sądownictwa i przygotowaniu wyborów.

Reklama

Proponowany pakiet będzie tematem obrad zwołanego na czwartek nadzwyczajnego szczytu UE w Brukseli i spotkania przywódców z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem. Barroso oczekuje, że przywódcy państw członkowskich zaakceptują propozycje KE i "dadzą solidarną odpowiedź" na kryzys w tym kraju, związany z działaniami militarnymi Rosji na Krymie.

- Sytuacja na Ukrainie to test dla naszych zdolności stabilizacji naszego najbliższego sąsiedztwa - powiedział Barroso.

Przyznał, że po raz pierwszy od wielu lat jest poczucie prawdziwego zagrożenia dla stabilności i pokoju w Europie. "Najważniejszym priorytetem dla UE jest pomoc w pokojowym rozwiązaniu kryzysu, przy poszanowaniu prawa międzynarodowego - dodał.

Według szefa KE warunkiem uzyskania tego wsparcia jest rozpoczęcie reform przez Ukrainę. - Oczekuję, że Ukraina podpisze porozumienie Międzynarodowym Funduszem Walutowym i to będzie warunek wdrożenia tego programu - dodał.

Bieżące informacje nt. sytuacji na Ukrainie, w Rosji i na Krymie znajdziesz w serwisie specjalnym "Kryzys na Ukrainie"

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Ukraina: Nie wykluczamy pomocy z Rosji

Ukraina nadal liczy na pomoc finansową z Rosji.

Minister finansów Ołeksandr Szlapak nie wykluczył kontynuacji współpracy z Rosją w sprawie pakietu pomocy finansowej, wartego 15 mld dolarów. W ramach tego pakietu, Rosja kupiła w grudniu ukraińskie obligacje wartości 3 mld dolarów. Kolejna transza pomocy, wynosząca 2 mld dolarów, została jednak wstrzymana. Minister Szlapak dodał jednak, że jeśli Ukraina będzie mogła liczyć na pomoc na lepszych warunkach, to nie będzie sprzedawać obligacji Rosjanom. Kijów rozmawia o programie finansowym z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

Korupcja zniweczy zachodnią pomoc dla Ukrainy?

Czy przyznane pieniądze trafią na rzeczywiste potrzeby ukraińskiej gospodarki? Ukraina od wielu lat jest w czołówce najbardziej skorumpowanych krajów na świecie.

Zdaniem eksperta od spraw wschodnich, doktora Andrzeja Szeptyckiego z Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, Ukraina przed przyjęciem pomocy będzie musiała podjąć realną walkę z korupcją. - Nie będzie to jednak łatwe, bo problem łapówkowy na Ukrainie wynika z kilku czynników: tradycji, sięgającej jeszcze czasów carskich, nieprzejrzystości systemu politycznego, wreszcie z biedy - podkreśla ekspert.

Jego zdaniem, środki przekazane na spłatę długów nie zostaną jednak zmarnowane. - Dużo bardziej obawiałbym się o unijne pieniądze przeznaczone na wsparcie reform - podkreśla dr Andrzej Szeptycki.

Finansowa pomoc dla Ukrainy. Polska może być wzorem

- Ukraina może skorzystać z polskich doświadczeń transformacji gospodarczej - uważa Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adama Smitha w rozmowie z IAR.

Ekspert przypomina, że Polska 25 lat temu musiała radzić sobie z mniejszym wsparciem zewnętrznym. Sadowski uważa, że bezpośrednia pomoc finansowa może nie spełnić oczekiwań zarówno Ukraińców, jak i donatorów. - Skoro dzisiaj Ukraina jest państwem przeżartym korupcją, to należy się spodziewać podobnego efektu, który zaobserwowano w krajach afrykańskich - zaznacza rozmówca IAR. Tam, według eksperta, pomoc jest przechwytywana przez skorumpowaną administrację, a zwykli ludzie nie mogą z niej skorzystać.

Zdaniem Andrzeja Sadowskiego zachodnia pomoc nie powinna być kierowana bezpośrednio do ukraińskiego rządu. Wsparcie może trafić do instytucji niezależnych od rządu i powinno służyć budowaniu relacji między ukraińskimi i zachodnimi przedsiębiorcami. Według eksperta w nadzór nad pomocą może się włączyć społeczeństwo. To, w opinii przedstawiciela CAS, zagwarantuje lepsze wykorzystanie każdego dolara.

Wsparcie zapowiedziane przez Komisję Europejską ma pochodzić z unijnego budżetu oraz europejskich instytucji finansowych. Pakiet ma wspierać Ukrainę w ustabilizowaniu gospodarczej i finansowej sytuacji. Pomoc poza Unią Europejską zapowiedziały także Stany Zjednoczone. Tamtejszy departament Skarbu zapowiedział też gwarancje kredytowe dla Ukrainy, które umożliwią rządowi w Kijowie zaciągnięcie pożyczek w bankach komercyjnych na sumę 1 mld dolarów.

Władze w Kijowie szacują, że w najbliższych latach Ukraina będzie potrzebowała około 35 mld dolarów.

Źródło: CNN Newsource/x-news

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: pomoc finansowa | Ukraine | Jose Barroso. | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »