URE: Sprzedawcy energii obniżyli oczekiwania wzrostu cen

Sprzedawcy energii elektrycznej obniżyli swoje oczekiwania co do wzrostu cen energii na przyszły roku do 6-8,5 proc. z 9-15 proc. oczekiwanych wcześniej - poinformowała PAP rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska.

Dodała, że regulator zaakceptuje części wniosków taryfowych do 17 grudnia br., aby mogły wejść w życie od 1 stycznia 2011 roku.

Dzisiaj do URE wpłynęło siedem skorygowanych wniosków taryfowych od sprzedawców energii elektrycznej. Korekta oczekiwań jest niewielka; spółki obrotu oczekują, że ceny w nowej taryfie wzrosną od około 6 proc. do prawie 8,5 proc. - powiedziała PAP Głośniewska. Nowe wnioski zostaną teraz poddane dalszemu postępowaniu administracyjnemu. Dla niektórych sprzedawców energii to drugie wezwanie było ostatnim i istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich taryfy zostaną zatwierdzone do 17 grudnia, tak aby mogły wejść w życie z dniem 1 stycznia 2011 roku.

Reklama

Wzrost jednocyfrowy

Co do pozostałych firm nie można wykluczyć, że zostaną jeszcze wezwane do korekty cenników" - dodała. Podkreśliła, że URE cały czas stoi na stanowisku, iż uzasadniony wzrost cen energii elektrycznej dla grupy taryfowej G, czyli gospodarstw domowych, powinien być jednocyfrowy. Dziś przeciętny Polak płaci rocznie 1200 zł za prąd. W przyszłym roku najprawdopodobniej zapłaci o ok. 90 - 100 zł więcej.

_ _ _ _ _

Operatorzy energetyczni twierdzą, że prąd dla indywidualnych odbiorców jest zbyt tani i odbijają to sobie właśnie na odbiorcach instytucjonalnych.Dlatego w najbliższych latach czekają nas kolejne zmiany cen energii elektrycznej. I będą to ruchy w górę. Wszystko przez wzrost kosztów wytwarzania prądu, który muszą pokryć elektrownie węglowe wytwarzające dziś 90 proc. energii. M.in. za sprawą nabywania uprawnień do emisji CO2.

Coraz więcej inwestycji

Elektrownie będą też musiały coraz więcej inwestować w technologie produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Dziś wytwarzają w ten sposób 7 proc. energii, a do 2020 r. ma to być ponad 15 proc. Z kolei od 2013 r. wchodzą w życie ostrzejsze unijne dyrektywy dotyczące wymogów emisji nie tylko CO2, ale także wielu innych zanieczyszczeń. To powód do kolejnych inwestycji proekologicznych.

Atom naszą nadzieją

Nie wiadomo, czy w najbliższym czasie ceny energii dla odbiorców indywidualnych również zostaną uwolnione. - Miejmy nadzieję, że po 2020 r. kiedy zaczną działać pierwsze elektrownie jądrowe, w ciągu kolejnych 10 lat nastąpi zatrzymanie wzrostu cen prądu, bo energia produkowana w ten sposób jest o 20-30 proc. tańsza niż ta z elektrowni węglowych - prognozują analitycy.

Sprawdź bieżące notowania spółek z sektora energetycznego na stronach BIZNES INTERIA.PL

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: oczekiwania | wzrosty | wzrost cen energii | ceny energii | wzrost cen | PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »