Zakup amerykańskiego LNG przez Polskę to więcej niż transakcja

Anders, senator i minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wskazuje, że umowa podpisana w ubiegłym miesiącu podczas Światowej Konferencji Gazownictwa (World Gas Conference) w Waszyngtonie przez polską spółkę PGNiG z dwoma amerykańskimi producentami skroplonego gazu ziemnego (LNG) - Port Arthur LNG oraz Venture Global LNG - o dostawach, począwszy od 2022 r., w sumie 4 mln ton LNG rocznie to ważny krok dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i Europy oraz "dla rozkwitu wspaniałej przyjaźni Polski z północno-wschodnim wybrzeżem Teksasu".

Senator Anna Maria Anders na łamach dziennika "Houston Chronicle" argumentuje, że podpisana przez spółkę PGNiG w ubiegłym miesiącu umowa o zakupie amerykańskiego LNG to więcej niż zwykła biznesowa transakcja.

"Ta specjalna i wyjątkowa przyjaźń - jak wyjaśnia senator Anna Maria Anders w komentarzu opublikowanym w czwartek w największym dzienniku nazywanej energetyczną stolicą Ameryki metropolii Houston - "oparta jest na kluczowym znaczeniu tego regionu w produkcji energii dla świata, szczególnie skroplonego gazu ziemnego".

Reklama

Umowa PGNiG z firmą Port Arthur - zwraca uwagę polska minister - ma miejsce w okresie postępującego spadku wydobycia gazu w Europie, co powoduje, że kontynent coraz bardziej uzależnia się od "nierzetelnego i pozbawionego skrupułów" dostawcy, jakim jest Rosja.

Anders, pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego, przypominając historię wykorzystywania przez Rosję dostaw gazu jako "narzędzia politycznego nacisku" na Ukrainę i inne państwa ościenne, argumentuje, że rozwój współpracy Polski z regionem Houston w dziedzinie energii jest korzystny dla Polski, Europy i dla regionu Houston. W ubiegłym roku LNG stanowił zaledwie 10 procent dostaw gaz ziemnego dla Europy, a w roku 2025, zdaniem wielu ekspertów, będzie stanowił 25 procent dostaw gazu do Europy - wyjaśnia.

Gazoport im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu jest jedynym gazoportem w Unii Europejskiej na wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Dlatego, zdaniem senator Anders, Polska "może wkrótce stać się bezpieczną przystanią energetyczną Europy".

Senator Anders zwraca uwagę na obawy Polski i innych państw graniczących z Rosją spowodowane budową gazociągu Nord Stream 2, który jej zdaniem jest "narzędziem realizacji przez Władimira Putina jego podstawowych celów - osłabienia spójności NATO i Unii Europejskiej".

Wraz z umową o dostawach przez firmę Port Arthur LNG dla polskiej spółki PGNiG, jak zapowiada senator Anders na łamach "Houston Chronicle", ta "rozkwitająca wspaniała przyjaźń" Polski z regionem Houston "przyczyni się do zapewnienia nowego bezpieczeństwa energetycznego całej Europy, powodując zarazem wzrost eksportu i liczby nowych miejsc pracy w Ameryce".

Kluczowe znaczenie zróżnicowania źródeł energii i sposobów jej dostarczania dla bezpieczeństwa Polski i regionu było także jednym z głównych wątków wystąpienia minister Anders podczas zorganizowanej w Waszyngtonie pod koniec ubiegłego miesiąca konferencji prestiżowego konserwatywnego ośrodka politologicznego Hudson Institute.

Sesja Hudson Institute zorganizowana pod tytułem "Polska, NATO i przyszłość bezpieczeństwa we Wschodniej Europie" 26 czerwca, w dniu podpisania przez PGNiG 20-letniej umowy o dostawach amerykańskiego LNG, zgromadziła szereg renomowanych amerykańskich specjalistów w dziedzinie stosunków międzynarodowych; byli wśród nich m.in.: prof. Walter R. Mead, wykładowca Bard College, były redaktor naczelny dwumiesięcznika "The American Interest" oraz John Fonte, dyrektor Ośrodka Kultury Amerykańskiej Hudson Institute.

Hudson Institute został założony w 1961 r. z inicjatywy słynnego amerykańskiego stratega i futurologa Hermana Kahna i jego współpracowników z ośrodka badawczego Rand Corporation.

....................

Jesteśmy świadkami swego rodzaju rewolucji na rynku gazowym - oceniają eksperci.

Prezes Gaz-Systemu Tomasz Stepień w wypowiedzi dla IAR podkreślił, że rynek ten nie tylko w Polsce przechodzi bardzo duże zmiany. Podkreślił, że dzięki nowym inwestycjom takim jak na przykład gazociąg Baltic Pipe, rozbudowa gazoportu w Świnoujściu, a także połączeń z innymi krajami, możemy stać się hubem, centrum gazowym w regionie. Chodzi o obrót i magazynowanie tego surowca.

"Zmiany polegają przede wszystkim na tym, że odchodzi się coraz bardziej od kontraktów długoterminowych na rzecz krótszych umów, aukcji, na rzecz dużo bardziej elastycznego i płynnego rynku" - powiedział.

Dodał, że w ostatnich latach spółka średnio w roku wydawała na inwestycje blisko miliard złotych rocznie. W ciągu najbliższych lat kwota ta wzrośnie do 1,5-2 miliardów złotych rocznie. Wyjaśnił, że inwestycje, które spółka prowadzi pogrupowane są w kilka programów międzynarodowych i krajowych. Zdaniem ekspertów, po 2022 roku kiedy wygaśnie długoterminowy kontrakt jamalski, dzięki powstającym właśnie inwestycjom, Polska będzie mogła uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji.

IAR

PAP/IAR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »