Frank koi, złoty niepokoi

Jak wynika z analizy ofert mieszkań wystawionych do sprzedaży, w największych polskich miastach w marcu br. średnie ceny ofertowe nie odbiegały w istotny sposób od tych, jakich oczekiwali zbywcy w lutym. Nieznaczne wahania mieszczące się w przedziale +-3 proc. świadczą o utrzymującej się stabilizacji cen.

Uwagę zwracają jednak większe, bo aż 5 - proc. spadki średnich cen w Katowicach i Łodzi. W skali kraju miasta te charakteryzują się relatywnie niskimi cenami mieszkań. Stolica Górnego Śląska, w której w ciągu ostatniego półrocza stawki niemal nieprzerwanie szły w górę (w ciągu 6 m-cy o 10,7 proc.), postrzegana była jako bardzo perspektywiczny rynek z dużym potencjałem na dalszy wzrost wartości nieruchomości. W Łodzi ceny mieszkań rosły niemal do końca ubiegłego roku. Od stycznia 2008 zaczęły wyraźnie spadać (już o 9 proc.). Czy zatem wyraźne marcowe spadki należy uznać za sygnał zwiastujący załamanie w tych miastach, czy też jest to korekta poprzedzająca stabilizację na tamtejszych rynkach? Odpowiedź na to pytanie przyniosą najbliższe miesiące.

Reklama

Również w Sopocie marcowe średnie ceny ofertowe mieszkań były niższe o ponad 5 proc. aniżeli w lutym. Jest to jednak stosunkowo mały rynek przez co nawet niewielkie zmiany w podaży poszczególnych typów mieszkań mogą wywołać tego typu wahania. Na przestrzeni ostatniego półrocza średnie ceny w tym nadmorskim kurorcie obniżyły się nieznacznie - o 2,8 proc.

KREDYTY ZŁOTOWE

W ciągu ostatniego miesiąca - od ostatniego raportu Oferty.net i Open Finance - oprocentowanie kredytów złotowych ponownie wzrosło i ponownie był to wzrost o 25 pkt bazowych. Stopa trzymiesięczna WIBOR, która odpowiada za oprocentowanie większości kredytów hipotecznych wzrosła w tym czasie z 6,05 proc. do 6,30 proc., co podbiło oprocentowanie przeciętnych kredytów złotowych z 7,05 do 7,30 proc. Oznacza to wzrost rat kredytowych o 2,5 proc. lub licząc inaczej o 17 PLN dla każdych pożyczonych 100 tys. PLN (licząc dla kredytów 30-letnich o równych ratach). Jeśli coś jest pocieszające dla posiadaczy kredytów złotowych, to fakt, że cały wzrost stóp WIBOR rozegrał się w czasie dwóch tygodni, a od 10 kwietnia nie jest on już kontynuowany - mówi Emil Szweda z Open Finance. Rynek pieniężny zdyskontował już bowiem kolejną podwyżkę stóp procentowych, tymczasem nie jest przesądzone, czy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na taki krok w kwietniu czy w maju. W każdym razie przez najbliższych kilka tygodni oprocentowanie tego rodzaju kredytów hipotecznych powinno pozostać na stabilnym poziomie 7,30 proc.

Jak zmieniały się raty kredytów hipotecznych w PLN

 
kwota kredytu   rata w kwietniu 2007   rata w kwietniu 2008   zmiana 
100 000 PLN         558,41                   685,57           +22,8 proc. 

Na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy, w których Rada Polityki Pieniężnej podnosiła siedmiokrotnie stopy procentowe - za każdym razem o 25 pkt bazowych - a rynek pieniężny zdyskontował także ósmą taką podwyżkę, przeciętna rata kredytu hipotecznego w złotych wzrosła o 22,8 proc. lub licząc inaczej o 127 PLN dla każdych pożyczonych 100 tys. PLN

KREDYTY WE FRANKACH

Przez ostatni miesiąc oprocentowanie kredytów we frankach pozostało na stabilnym poziomie. Obecnie trzymiesięczna stopa LIBOR, od której zależy oprocentowanie kredytów wynosi 2,85 proc., 20 marca było to 2,837 proc. - zmiana jest więc czysto kosmetyczna i z jej powodu banki nie będą raczej wyliczały nowych harmonogramów spłat. Z analiz Open Finance wynika, że przez ostatnie 30 dni kurs franka spadł z 2,25 do 2,13 PLN, a więc o ponad 5 proc. i takiego też spadku rat mogą spodziewać się kredytobiorcy spłacający kredyt w tej właśnie walucie. Kolejny raz kredyty w CHF zaznaczyły swoją wyższość nad kredytami w rodzimej walucie. Obecnie, aby poziom rat kredytów we frankach i złotych wyrównał się, potrzebny byłby wzrost notowań franka o 34 proc., a więc do poziomu 2,85 PLN. Ryzyko realizacji takiego scenariusza jest obecnie tak znikome, że nie warto brać go pod uwagę. Ewentualnym sygnałem do niepokoju byłby wzrost kursu franka powyżej 2,30 PLN - szczytów ze stycznia i marca tego roku.

PERSPEKTYWY

Emil Szweda z Open Finance uważa, że w przypadku kredytów złotowych sytuacja pozostanie stabilna być może nawet przez kilka miesięcy, ponieważ wiele wskazuje na to, że nawet jeśli Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się w tym kwartale na podwyżkę stóp procentowych, to od następnej dzielić nas będzie kilka miesięcy. Nadal uważamy, że oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych może ustabilizować się na poziomie 7,5 proc. na koniec roku, a niewiele nas już dzieli od realizacji takiego scenariusza. Naturalnie jest to tylko szacunek, a nie pewnik - wiele będzie zależało od kształtowania się inflacji, zwłaszcza w drugiej połowie roku, ta zaś zależna będzie w dużej mierze od kształtowania się cen żywności. W przypadku kredytów we frankach szwajcarskich, sądzimy że ich oprocentowanie pozostanie na stabilnym poziomie co najmniej do września, choć oczywiście zawsze istnieje ryzyko wzrostu inflacji także w Szwajcarii (wówczas należałoby się liczyć ze wzrostem rynkowych stóp procentowych). Kurs walutowy także nie powinien dostarczać powodów do niepokoju w najbliższych miesiącach.

"MIESZKANIOWE" STRONY PRZEPROWADZKI

Olbrzymie dysproporcje cen mieszkań w Polsce mają bardzo duże znaczenie dla osób, które z różnych przyczyn (migracja zarobkowa, zawarcie związku małżeńskiego, etc.) zmieniają miejsce zamieszkania. W takich sytuacjach często konieczna staje się sprzedaż dotychczasowego lokum i zakup za uzyskaną kwotę nowego, w innym mieście. Jeżeli do takiej przeprowadzki zmuszony będzie np. mieszkaniec Lublina, to sprowadzając się do np. Szczecina może liczyć na to, że uda mu się kupić podobne mieszkanie za cenę zbliżoną do tej, za którą sprzedał swoje. Podobny spokój może towarzyszyć mieszkańcowi Szczecina, który sprzedał swoje mieszkanie za cenę ok. 5000 PLN za mkw. i przeprowadza się do Bydgoszczy. W zupełnie innej sytuacji będzie jednak wspomniany Szczecinianin jeżeli zdecyduje się na przeprowadzkę do Warszawy. W stolicy nie znajdzie on mieszkania w takiej cenie za mkw. za jaką sprzedał swoje w Szczecinie.

W bardzo dobrym położeniu znajdzie się Warszawiak, którego los zmusi do przeprowadzki do jednego z wymienionych miast. Jeżeli swoje lokum sprzeda za średnią warszawską cenę 9541 PLN to za kwotę uzyskaną ze sprzedaży w nowym miejscu zamieszkania nie będzie miał problemu ze znalezieniem lokum o nawet dwukrotnie większej powierzchni.

***

Raport został przygotowany na podstawie danych statystycznych serwisu Oferty.net - nieruchomości w Internecie oraz danych Open Finance. Badanie odbyło się na próbie 16451 unikalnych ofert sprzedaży mieszkań wystawionych przez agencje nieruchomości i osoby prywatne w marcu 2008 r. Szczegółowe statystyki cen ofertowych mieszkań w Warszawie, wskaźniki popularności dzielnic oraz zestawienia cen transakcyjnych są dostępne w serwisie Oferty.net w dziale 'statystyki' na stronie: http://www.oferty.net/statystyki.

Wysokości rat i wymaganych zarobków przygotowane w Open Finance zostały oszacowane na podstawie aktualnie dostępnych ofert kredytów hipotecznych. Index Kredytowy przygotowano na podstawie wniosków kredytowych składanych za pośrednictwem Open Finance w marcu 2008 r. Podane ceny mają charakter transakcyjny, dotyczą mieszkań kupowanych zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym. Więcej informacji o kredytach hipotecznych na stronie: http://www.open.pl.

Źródło "Raport z rynku nieruchomości Oferty.net i Open Finance".

Zobacz oferty nieruchomości:

otodom.interia.pl

nieruchomosci.interia.pl

Open Finance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »