Globalna gospodarka znów na krawędzi recesji

Znamy już pełen bilans czerwcowej aktywności globalnej gospodarki. Wskaźnik PMI obejmujący koniunkturę zarówno w przemyśle, jak usługach, obniżył się do 50,3 pkt z 52,1 pkt w maju i otarł się tym samym o granicę spowolnienia gospodarczego. Jedynym obszarem, w którym sytuacja w czerwcu poprawiła się względem maja było zatrudnienie. Ta sfera aktywności gospodarczej ma jednak późnocykliczny charakter, więc trudno traktować ją w kategoriach prognostycznych.

Znamy już pełen bilans czerwcowej aktywności globalnej gospodarki. Wskaźnik PMI obejmujący koniunkturę zarówno w przemyśle, jak usługach, obniżył się do 50,3 pkt z 52,1 pkt w maju i otarł się tym samym o granicę spowolnienia gospodarczego. Jedynym obszarem, w którym sytuacja w czerwcu poprawiła się względem maja było zatrudnienie. Ta sfera aktywności gospodarczej ma jednak późnocykliczny charakter, więc trudno traktować ją w kategoriach prognostycznych.

Dużo ważniejszy w tym względzie jest wskaźnik odnoszący się do nowych zamówień, a tu mieliśmy spadek z 52,2 pkt do 50,5 pkt. W czerwcu zaczęła maleć presja cenowa, co można wiązać z trwającą w II kwartale zniżkę cen towarów.

Wydźwięk czerwcowych PMI ma dwojaki charakter. Potwierdza utrzymywanie się niekorzystnych tendencji w światowej gospodarce, które coraz bardziej dotykają kraje, z którymi dość łagodnie obeszło się spowolnienie z II połowy minionego roku. Równocześnie negatywne zjawiska sprowadziły koniunkturę do przełomowego poziomu. Dalsze pogarszanie się wskaźników aktywności skutkujące zejściem PMI poniżej 50 pkt będzie potraktowane jako powrót globalnej recesji. W takich warunkach jeszcze trudniej będzie walczyć o uzdrowienie finansów publicznych.

Reklama

Nic dziwnego, że w takich okolicznościach banki centralne prezentują łagodne nastawienie, czego dowodem były komentarze z ostatniego posiedzenia RPP, zapowiedzi dalszego cięcia kosztu pieniądza w Brazylii, czy wczorajsze zwiększenie wartości skupu obligacji przez Bank Anglii oraz obniżka stóp procentowych przez EBC.

***

Dalszy spadek wskaźników aktywności na świecie będzie wywoływał obawy o wejście globalnej gospodarki w recesję

Niemieccy przedsiębiorcy budowlani nie liczą na poprawę koniunktury w ich sektorze w perspektywie 12 miesięcy

Rynki nieruchomości

Czerwiec był 3. kolejnym miesiącem słabości niemieckiego budownictwa. Koniunktura jednak nieco poprawiła się w porównaniu z poprzednim miesiącem, co jednak oznaczało jedynie słabsze tempo osłabiania się koniunktury. Taki właśnie wydźwięk ma wzrost wskaźnika PMI dla tej części gospodarki naszego zachodniego sąsiada do 46 pkt z 44,7 pkt w maju. Taki wynik to przede wszystkim "zasługa" komercyjnej części rynku nieruchomości, związanej z biurami, magazynami i powierzchniami handlowymi. Tu spowolnienie w porównaniu z majem wyraźnie wytraciło tempo. Natomiast w segmencie mieszkaniowym oraz infrastrukturalnym sytuacja była gorsza niż miesiąc wcześniej.

Przy takiej strukturze wskaźnika czerwcowy wyższy odczyt trudno traktować jako zapowiedź odwrócenia niekorzystnej tendencji. Tym bardziej, że nadal zmniejszają się nowe zamówienia. Sytuacja pod tym względem była w minionym miesiącu najsłabsza od lutego. Przedsiębiorcy z branży budowlanej są pesymistami jeśli chodzi o poprawę koniunktury w perspektywie 12 miesięcy.

Zespół Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | wskaźnik | sytuacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »