Nowa moneta kolekcjonerska: "100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości" 1 złoty

7 listopada 2018 roku Narodowy Bank Polski wprowadza do obiegu złotą monetę o nominale 1 zł, "100. rocznica odzyskania przez Polskę nieodległości".

Stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości to wyjątkowa rocznica, którą świętują najważniejsze instytucje państwa, organizacje i cały naród. Oto bowiem w 1918 r. - po 123 latach zaborów, niewoli naznaczonej cierpieniem i walką - wysiłkiem kilku pokoleń Polaków nasza Ojczyzna odzyskała suwerenność i powróciła na mapę Europy. Rok 2018 to cykl wydarzeń i przedsięwzięć, które w szczególny sposób podkreślają rolę narodu i państwa w kształtowaniu współczesnej Rzeczypospolitej.

Narodowy Bank Polski podjął także wiele inicjatyw, w tym emisyjnych, które wpisują się w obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Okolicznościowe monety upamiętniające to ważne w naszej historii wydarzenie, to prawdziwe rarytasy na rynku numizmatycznym.

Złota moneta o nominale 1 zł - to odwzorowanie jednozłotówki powszechnego obiegu w wersji z 2017 r. Moneta jednak ma prawie dwukrotnie większą średnicę, oraz odpowiednio większą masę.

Robert Szydlik

"Stulecie odzyskania przez Polskę nieodległości" - 1 zł nominał: 1 zł metal: Au 999,9/1000 stempel: lustrzany średnica: 50 mm masa: 62,20 g napis na obrzeżu: 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości nakład: do 1000 szt. projektant awersu: Sebastian Mikołajczak projektant rewersu: Ewa Tyc - Karpińska data emisji: 7 listopada 2018 r. emitent: NBP Na zlecenie NBP monety wyprodukowała Mennica Polska S.A.
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »