Złoto dobrą, bezpieczną przystanią?

Środowa sesja na globalnych rynkach finansowych przyniosła dramatyczne spadki indeksów akcyjnych. Na pierwszy plan wysunęła się głęboka przecena spółek technologicznych, która pociągnęła za sobą w dół praktycznie całą Wall Street. Konsekwencje tej przeceny widać także na innych rynkach, chociażby na rynku azjatyckim, gdzie indeksy akcji również zanurkowały.

Środowa sesja na globalnych rynkach finansowych przyniosła dramatyczne spadki indeksów akcyjnych. Na pierwszy plan wysunęła się głęboka przecena spółek technologicznych, która pociągnęła za sobą w dół praktycznie całą Wall Street. Konsekwencje tej przeceny widać także na innych rynkach, chociażby na rynku azjatyckim, gdzie indeksy akcji również zanurkowały.

W mediach mówi się o tym dniu jako o najgorszym od kilku lat na rynkach akcji, co wśród wielu inwestorów budzi pytania o to, gdzie ulokować swój kapitał, aby był bezpieczniejszy. Wybór często pada na złoto, uważane powszechnie za tzw. bezpieczną przystań w czasach zniżek cen akcji. Rzeczywiście, ostatnie dni na rynku złota przyniosły wzrosty notowań. Obecnie cena kruszcu sięga już poziomu 1240 USD za uncję.

Jednak można zauważyć, że zwyżka notowań złota jest niewielka w porównaniu do skali paniki, jaką obserwowaliśmy na rynkach akcyjnych, co świadczy o tym, że nie wszyscy inwestorzy są przekonani o tym, że presja na wzrost cen złota będzie trwać. Przyczyną jest sytuacja na rynkach walutowych, czyli głównie umacniający się dolar.

Reklama

Amerykańska waluta przez wielu inwestorów również traktowana jest jako bezpieczna przystań. Mimo że zwyżka wartości USD nie jest tak dynamiczna jak jeszcze kilka miesięcy temu, to dolar trzyma się wysoko i w ostatnich dniach również rośnie. Jest to sytuacja niekorzystna dla strony popytowej na rynku złota, ponieważ notowania kruszcu są negatywnie skorelowane z USD. Wartość dolara pozostaje pod presją wzrostową nie tylko ze względu na jego status bezpiecznej przystani, lecz także perspektywy zacieśniania polityki monetarnej w USA.

Jednak nawet niezależnie od presji ze strony dolara, jeśli spadki na rynkach akcji się utrzymają, to złoto prawdopodobnie także będzie na tym zyskiwać. A powodów do niepokoju pozostaje wiele: brexit, budżet Włoch, wojna handlowa USA i Chin, polityczne dysputy USA i Arabii Saudyjskiej. To wszystko tworzy klimat sprzyjający zwyżkom cen złota.

Paweł Grubiak

prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: surowce naturalne | złoto | bezpiecznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »