Glapiński: nie ma zmian w sposobie rozumienia celu inflacyjnego NBP

Nie nastąpiły żadne zmiany dotyczące poziomu oraz sposobu rozumienia celu inflacyjnego NBP - poinformował PAP Biznes prezes NBP Adam Glapiński, w odpowiedzi na zadane pytania. Dodał, że symetryczność przedziału odchyleń od celu wskazuje na takie samo traktowanie odchylenia inflacji poniżej lub powyżej celu.

"Nie nastąpiły żadne zmiany dotyczące poziomu oraz sposobu rozumienia celu inflacyjnego NBP. Głównym zadaniem polityki pieniężnej NBP jest zapewnienie stabilności cen, co w ramach stosowanej przez NBP strategii celu inflacyjnego jest rozumiane jako utrzymanie inflacji na poziomie 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości ±1 punktu procentowego w średnim okresie. W podobny sposób, a więc poprzez wskazanie celu punktowego z przedziałem odchyleń, określa cel inflacyjny największa część banków centralnych stosujących strategię celu inflacyjnego" - napisał Glapiński.

Reklama

"Takie określenie celu, w tym jego średniookresowy charakter, ma zwrócić uwagę na fakt, że ze względu na szoki makroekonomiczne i finansowe, a także opóźnienia w mechanizmie transmisji polityki pieniężnej, inflacja może okresowo kształtować się powyżej lub poniżej celu, w tym również poza określonym przedziałem odchyleń od celu. Ponadto, jak podkreśla Rada w corocznych +Założeniach polityki pieniężnej+, reakcja polityki pieniężnej na szoki jest elastyczna i zależy od ich przyczyn oraz oceny trwałości ich skutków, w tym wpływu na procesy inflacyjne" - dodał.

Po konferencji prasowej po październikowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej na rynku pojawiły się spekulacje, iż RPP zmieniła rozumienie celu inflacyjnego na przedziałowy z deklarowanego od 2004 r. celu punktowego z symetrycznym przedziałem odchyleń.

Wątpliwości części obserwatorów wzbudziła w tym względzie wypowiedź samego prezesa NBP.

Pytany podczas konferencji o charakter celu inflacyjnego, czy jest to cel punktowy, czy przedziałowy Glapiński powiedział: "Obie granice są tak samo ważne. Jest tak, jak jest zapisane (w założeniach polityki pieniężnej - PAP), czyli jest ten cel plus-minus - to wszystko razem trzeba brać, nie można wydobywać jednego z drugiego. Dopóki jesteśmy w przedziale, to jesteśmy w celu".

Część obserwatorów oceniała, że ewentualna zmiana rozumienia celu na przedziałowy mogłaby oznaczać większą skłonność RPP do tolerowania inflacji utrzymującej się w górnym przedziale odchyleń przez dłuższy okres.

Glapiński w przesłanej PAP Biznes odpowiedzi podkreślił, że symetryczność przedziału odchyleń od celu wskazuje na takie samo traktowanie przez RPP odchylenia inflacji poniżej lub powyżej celu.

"W przypadku odchylenia inflacji od celu Rada w sposób elastyczny określa oczekiwane tempo powrotu inflacji do celu, ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej lub finansowej. W stosowanej przez Radę definicji celu inflacyjnego bardzo ważna jest także symetryczność przedziału odchyleń, wskazująca na takie samo traktowanie odchylenia inflacji poniżej celu, jak i powyżej celu" - napisał.

Stosowanie przez NBP celu punktowego z przedziałem odchyleń pozwala z jednej strony zakotwiczyć oczekiwania inflacyjne, a z drugiej ogranicza ryzyko utraty wiarygodności przez bank centralny - zaznaczył Glapiński.

"Spośród banków centralnych stosujących strategię celu inflacyjnego największa ich część określa cel inflacyjny podobnie jak NBP, a więc poprzez wskazanie celu punktowego z przedziałem odchyleń. Takie określenie celu pozwala połączyć zalety celu punktowego oraz celu określonego jako przedział. W szczególności punktowe określenie celu inflacyjnego pozwala na precyzyjne wskazanie pożądanego przez władze monetarne poziomu inflacji, co sprzyja zakotwiczeniu oczekiwań inflacyjnych oraz wzmacnia zobowiązanie banku centralnego do zapewniania stabilności cen" - napisał Glapiński.

"Jednocześnie uwzględnienie w definicji celu przedziału odchyleń pozwala bankowi centralnemu podkreślić, że nie jest możliwa pełna kontrola nad kształtowaniem się procesów inflacyjnych (zwłaszcza w krótkim okresie), a tym samym nie jest możliwe stałe utrzymywanie inflacji na poziomie celu punktowego. W ten sposób, bank centralny ogranicza ryzyko utraty wiarygodności związane z częstym odbieganiem rzeczywistego poziomu inflacji od celu punktowego" - dodał.

Zdaniem Glapińskiego, wahania inflacji wokół celu są zjawiskiem "naturalnym i nieuniknionym".

Jak wskazał, od 2004 r., tj. od kiedy RPP ustaliła, że celem inflacyjnym jest 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości ±1 punktu procentowego, inflacja ukształtowała się "punktowo" na poziomie 2,5 proc. w jedynie czterech miesiącach, czyli w 2 proc. przypadków.

"Jednocześnie NBP wywiązywał się ze swojego głównego zadania, gdyż prowadzona polityka pieniężna zapewniła utrzymanie stabilności cen w Polsce" - dodał.

Rafał Tuszyński

PAP
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | NBP | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »