Dobrze postawić na akcje

Fundusz mieszany był najlepszy w portfelu - Nationale-Nederlanden.

Fundusz mieszany był najlepszy w portfelu - Nationale-Nederlanden.

Spośród produktów, oferowanych przez Nationale-Nederlanden

Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie, najwyższą stopę zwrotu

przyniósł w pierwszym kwartale br. fundusz mieszany. Jego

wartość przyrosła 6,96 proc.

Aktywa tego funduszu są

inwestowane do 25 proc. w akcje, pozostałą część stanowią

papiery dłużne. Dobry wynik osiągnęliśmy, dzięki inwestycjom w

spółki komputerowe - powiedział Krzysztof Stupnicki, prezes ING

BSK Asset Management - firmy, która zarządza portfelem

Nat-Ned. ING BSK AM konsekwentnie kupowało w ub.r. spółki

Reklama

telekomunikacyjne i komputerowe, a pozytywne rezultaty takiej

strategii są właśnie dzisiaj widoczne.

Krzysztof Stupnicki podał, że

część akcyjna funduszu przyniosła 25-proc. stopę zwrotu, podczas

gdy WIG wzrósł w tym czasie 17,5 proc. Zważywszy na to, że

ceny obligacji skarbowych spadały (75 proc. proc. portfela

funduszu mieszanego przyniosło tylko ok. 1 proc. zysku) ogólny

wynik jest więc znacznie niższy.

Dzięki temu, że w portfelu funduszu grupowego znalazło się 15

proc. akcji wynik był nieco lepszy niż pozostałych funduszy. Stopa

zwrotu wyniosła 4,45 proc. Chociaż fundusze: obligacji i tradycyjny

są zarządzane w taki sam sposób, czyli pieniądze klientów są

lokowane w skarbowe papiery dłużne oraz depozyty bankowe -

dla uzyskania płynności, znacznie się różnią stopą zwrotu.

Tajemnica tkwi w różnej wycenie aktywów.

Fundusz obligacji jest

wyceniany według wartości rynkowej, natomiast tradycyjny -

według wartości księgowej. Jak wyjaśnił prezes Stupnicki tak

różne metody uwzględniają różne ryzyko, jakie ponosi

towarzystwo ubezpieczeniowe. Klienci wybierają fundusz

obligacyjny - sami więc określają sposób zarządzania aktywami i

sami ponoszą ryzyko swojej decyzji.

W przypadku funduszu

tradycyjnego (aktywa stanowią składki na tzw. ochronę życia)

ryzyko zarządzania przechodzi na towarzystwo ubezpieczeniowe.

W razie nieszczęśliwego wypadku firma musi mieć środki na

wypłatę świadczeń. Krzysztof Stupnicki zapewnia, że - w takim

przypadku - wszyscy ubezpieczyciele zapisują aktywa według

wartości księgowej. Niekoniecznie musi być to na niekorzyść

klienta. Wyniki I kwartału br. pokazują, że bardziej opłacał się

klientom zapis księgowy. Problem leży jednak gdzie indziej. Brak

ujednolicenia prezentacji wyników powoduje, że towarzystwa

dowolnie stosują poszczególne metody i nie upubliczniają tych

informacji.

Chwalą się jedynie wynikami.

Najsłabiej wypadły międzynarodowe fundusze

Nationale-Nederlanden. Na ich wynikach zaważyło obniżenie się

kursu euro w stosunku do dolara amerykańskiego oraz spadku cen

akcji europejskich. W portfelu obligacyjnym 80 proc. stanowiły

zagraniczne papiery, większość denominowana w euro. Pół roku

temu raporty ING o sytuacji na rynkach zagranicznych pozytywnie

wypowiadały się o walucie europejskiej. Europa notuje m.in.

nadwyżkę w bilansie handlowym - a zatem według wszelkich teorii

ekonomicznych euro powinno się wzmacniać.

Prognozy nie znalazły

pokrycia w rzeczywistości - stwierdził Krzysztof Stupnicki.

Wszystkie wyniki Nat-Ned podał w ujęciu brutto, czyni to po raz

pierwszy, bo tak czyni też jego konkurencja.

Prezes poinformował ponadto, że największym wartościowo jest

fundusz tradycyjny. Najbardziej popularny wśród klientów jest

fundusz mieszany.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: ryzyko | towarzystwo | ing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »