Emerytalne oszczędności popracują w gospodarce

Wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych z jednej strony podwyższy stopę oszczędności Polaków, a z drugiej zasili też rynek kapitałowy. Eksperci szacują, że jego konstrukcja powinna zachęcić do pozostania w programach, mimo że będą one dobrowolne.

- Najważniejsze jest to, że konstrukcja tego produktu opiera się na zasadzie składki zdefiniowanej, gdzie pracodawcy przyjmą na siebie zobowiązanie do opłacania składek pracownikom oraz, że będzie to program obligatoryjny, docelowo dla wszystkich pracodawców - mówi prof. Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Składki będą opłacane przez pracowników i pracodawców, a dodatkową zachętą będą dopłaty od państwa (250 zł składki powitalnej oraz dopłaty roczne w wysokości 240 zł).

- Wszystkie te elementy oraz rekordowo niskie koszty funkcjonowania PPK (zakłada się limitowanie kosztów zarządzania maksymalnie do 0,6 proc. wartości aktywów netto rocznie) mają szansę uruchomić ogromny mechanizm tworzenia zabezpieczenia emerytalnego dla pracujących Polaków. Założenia powinny spowodować, że stopień partycypacji będzie sukcesywnie wzrastał, co spowoduje podniesienie stopy oszczędności Polaków. Na rynek kapitałowy może wpływać od kilku do kilkunastu miliardów złotych rocznie - ocenia Dyl.

Reklama

Jaka to będzie ostatecznie kwota, zależeć będzie od tego ile osób pozostanie i nie zrezygnuje z uczestnictwa w PPK. Według ostatnich podawanych danych, program jest skierowany do 11,4 milionów pracujących Polaków. Założenia rządowe są takie, że w dłuższym terminie uczestnikami PPK pozostanie około 75 proc. pracujących Polaków, a Paweł Borys, prezes PFR mówił, że o sukcesie będzie można powiedzieć, gdy połowa z tej grupy w okresie pierwszych dwóch lata pozostanie w programach. PPK jest oczywiście tworzony z myślą o wypłatach już na emeryturze, ale zakłada możliwość wypłat w życiowych sytuacjach.

Zgromadzone pieniądze mogą być wykorzystane na wpłatę udziału własnego przy zakupie pierwszego mieszkania (po 5 latach karencji, rozpoczyna się okres 10 lat nieoprocentowanej spłaty wykorzystanych środków z rachunku PPK). Natomiast w przypadku ciężkiej, przewlekłej choroby samego pracownika czy najbliższej rodziny będzie można wypłacić do 25 proc. zgromadzonej kwoty (bez konieczności zwrotu).

- Uważam, że PPK są realną szansą na zgromadzenie środków na dodatkową emeryturę poprzez zastosowanie mechanizmu obligatoryjności oraz powszechność tego systemu, a przede wszystkim z powodu zaangażowania się finansowego Państwa, a być może nawet szerokiej kampanii informacyjnej. Izba, będąc organizacją samorządową funduszy inwestycyjnych wspiera ten projekt - mówi Marcin Dyl, prezes IZFiA. I powołuje się na badania. Te prowadzone pod koniec minionego roku wykazały, że mimo iż koncepcja PPK nie jest jeszcze powszechnie znana, to już dziś 52 proc. Polaków pozytywnie ocenia PPK. Połowa Polaków, gdyby miała taką możliwość, skorzystałaby z tak przedstawionego programu. Za najważniejsze zalety PPK Polacy uznali: współfinansowanie przez pracodawcę, udział państwa (bonusy dla oszczędzających w planie) oraz możliwość zwiększenia emerytury.

Według zapowiedzi wkrótce powinien zostać opublikowany projekt ustawy o PPK.

Monika Krześniak-Sajewicz

Pobierz darmowy: PIT 2017

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rynek kapitałowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »