Interia: Będzie frankowy poślizg? Co z funduszem konwersji?

Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu posłowie nie będą pracować nad ustawą o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji, a posłowie rządzącej koalicji dopuszczają możliwość pojawienia się propozycji zmian dotyczących m.in. tzw. funduszu konwersji - ustaliła Interia.

W lutym sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła projekt nowelizacji ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji (mającej obowiązywać od 1 lipca).

Prezydencki projekt rozszerza działanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców co ma stwarzać większe możliwości uzyskania pomocy. Z myślą o kredytobiorcach walutowych projekt wprowadza natomiast inny fundusz - Fundusz Konwersji.

- W mojej ocenie kształt ustawy zaproponowany przez Komisję Finansów Publicznych spełnia kryteria poprawności i jako taki może być procedowany przez tak przez Sejm jak i Senat.

Reklama

W trakcie procedowania możliwe są zmiany dotyczące konwersji, która wzbudzała największe emocje stron, a szczególnie sektora bankowego - mówi Interii poseł Tadeusz Cymański, przewodniczący podkomisji powołanej do tej kwestii.

- Nie wykluczam możliwych zmian, byłoby to jednak bardzo trudne i wymagało dodatkowej pracy ekspertów, a co tym za idzie i czasu - dodaje Cymański.

Posłowie opozycji oceniają z kolei, że PiS może tylko markować prace nad ustawą, która nie jest popularna wśród jego wyborców i budzi liczne kontrowersje.

- Brak tego punktu w porządku obrad tego posiedzenia Sejmu jest zaskakujący i może być tak, że będą (posłowie PiS - red.) tylko markować prace nad ustawą - mówi z kolei Interii Krystyna Skowrońska, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji finansów z Platformy Obywatelskiej.

Z lutowego badania Ośrodka Kantar Public przeprowadzonego na zlecenie Instytutu Jagiellońskiego (IJ) wynika, że 68 procent Polaków to przeciwnicy udzielania pomocy frankowiczom. 51 proc. jest zdania, że żaden kredytobiorca nie powinien otrzymywać pomocy od państwa w celu spłaty kredytu.

Polacy obawiają się, że w konsekwencji wprowadzenia ustawy dojdzie do m.in. podwyższenia opłat bankowych, wyższych kosztów kredytów, ale także, że głównymi beneficjentami pomocy będą najbogatsi frankowicze. Wskazują, że ustawowe wsparcie może zniechęcić Polaków (w tym kredytobiorców) do głosowania na PiS oraz pogorszy ich opinie o prezydencie Andrzeju Dudzie. Podobnie jak w poprzednich badaniach, okazało się, że kredytobiorcy walutowi to w głównej mierze zwolennicy opozycyjnych partii.

Procedowany w Sejmie projekt zakłada m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Zgodnie z propozycją byłaby to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają 50 procent dochodów (dotąd było 60 procent).

Zwiększona zostałaby także wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. zł, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty pomocy otrzymanej z Funduszu Wspierającego z 8 do 12 lat. Możliwe byłoby także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat.

Paweł Sobczak

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pomoc dla frankowiczów | kredyt we frankach | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »