Przemoc ekonomiczna

Nie chodzą do lekarza, nie pracują, nie mają pieniędzy na nowe ubrania, kosmetyki, buty. Kobiety coraz częściej padają ofiarą przemocy ekonomicznej. Uzależnione finansowo od swoich partnerów są pozbawiane nawet najbardziej podstawowych potrzeb.

Przybywa ofiar, doświadczających przemocy ekonomicznej. To bardzo szczególny rodzaj znęcania się nad drugą osobą, nie pozostawiający żadnych widocznych śladów na ciele, za to wyniszczający od środka i przyczyniający się do powstania zaburzeń psychicznych: depresji czy nerwicy.

Na łasce partnera

Przemoc ekonomiczna dotyka najczęściej kobiety. Bezrobotne. Z przymusu. Nie posiadając własnych środków, stają się całkowicie uzależnione finansowo od swojego partnera, a ten w niezwykle wyrafinowany sposób wykorzystuje tę sytuację, poniżając kobietę i znęcając się nad nią psychicznie.

Reklama

Uniemożliwia jej dostęp do konta, wydziela kwoty potrzebne na utrzymanie domu, skrupulatnie kontroluje wydatki, utrudnia podjęcie pracy zarobkowej, pozbawia elementarnych praw decydowania o sobie i rodzinie, stosuje ubezwłasnowolnienie, uniemożliwia korzystanie z pomieszczeń niezbędnych do zaspakajania potrzeb, np. kuchni czy łazienki. Pieniądze są w tym wypadku kartą przetargową. Kobieta otrzymuje je, jeśli spełni warunki partnera.

Nie jest jednak powiedziane, że otrzyma kwotę zaspokajającą jej potrzeby. Znane są przypadki kobiet, którym wydzielano 5 zł na przygotowanie obiadu dla kilkuosobowej rodziny. Ale przemoc ekonomiczna przybiera różne postaci. Ma miejsce również wtedy, gdy partner bezwzględnie wykorzystuje pracę partnerki. Zaciąga kredyty i zmusza kobietę do ich spłaty, przywłaszcza dla siebie środki przeznaczone na utrzymanie rodziny.

Opłakane skutki

Tego typu przemoc ma długofalowe skutki. Ofiary cierpią na nerwicę, depresję, mają obniżone poczucie własnej wartości. Przede wszystkim jednak zostają wykluczone na lata z najważniejszych sfer życia. Zwłaszcza kobiety niepracujące. Znacznie trudniej uwolnić im się od oprawcy. Nie odchodzą ze strachu o to, że nie poradzą sobie bez partnera. Odsunięte od rynku pracy, nie wiedzą, jak wrócić do zawodowego obiegu. Nie potrafią też zarządzać finansami. Nie lepiej jest w przypadku drugiego rodzaju przemocy. W tym wypadku ofiarę z oprawcą na lata związują zaciągnięte kredyty.

Stary problem

Przemoc ekonomiczna nie jest nowym problemem. Już w 2008 roku amerykańscy badacze wskazali, że w ponad 90 proc. przypadków przemocy w rodzinie mamy do czynienia również z przemocą ekonomiczną. Ta ostatnia najczęściej bowiem współwystępuje z innymi formami przemocy, choć zdarza się również, że ma charakter niezależny.

W Polsce brakuje danych na temat jej zasięgu. Nie ma bowiem wymogu zbierania takich informacji przez urzędy do tego powołane. Co więcej, jak przypomina Fundacja Centrum Praw Kobiet, mało się o tego rodzaju przemocy mówi, nie ma o niej wzmianki w polskim prawie.

Będą nowe dane

Po raz pierwszy statystyki na temat przemocy ekonomicznej przedstawiono w raporcie pogotowia "Niebieska Linia". W latach 2008-2010 przypadki przemocy ekonomicznej stanowiły 8 proc. wszystkich zgłoszonych do pogotowia. Nieco świeższe badania na temat skali zjawiska opublikował w 2010 roku TNS OBOP.

Blisko 12 proc. kobiet i 6 proc. mężczyzn pytanych przez TNS OBOP przyznało, że przynajmniej raz w życiu doświadczyło przemocy ekonomicznej ze strony innego członka gospodarstwa domowego. Skala zjawiska może być znacznie większa. Tego, jak duża, dowiemy się na początku przyszłego roku.

Przemoc ekonomiczna po raz pierwszy zostanie uwzględniona w statystykach przemocy domowej prowadzonych przez policję. Pierwsze podsumowania już są. Jak informował "Dziennik Gazeta Prawna", w pierwszym półroczu tego roku ujawniono 627 przypadków przemocy ekonomicznej.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Skarbiec.biz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »