Fatalny miesiąc na rynku kredytów. Tak źle nie było od grudnia 2017 r.

W kwietniu br. w porównaniu z kwietniem 2021 r., na rynku kredytów mieszkaniowych odnotowano spadek liczby udzielonych kredytów mieszkaniowych o 38,7 proc. a ich wartość spadła o 32,5 proc. - poinformowało w czwartek Biuro Informacji Kredytowej.

"W kwietniu br., w porównaniu z kwietniem 2021 r., na rynku kredytów mieszkaniowych odnotowaliśmy bardzo duży spadek liczby udzielonych kredytów (-38,7 proc.). Również w ujęciu wartościowym dynamika jest ujemna (-32,5 proc.). Niemniej średnia wartość udzielonego w kwietniu 2022 r. kredytu mieszkaniowego była wyższa w ujęciu rocznym o 10,2 proc. i wyniosła 352,93 tys. zł" - podało BIK.

Z danych BIK wynika, że dodatnie dynamiki sprzedaży kredytów mieszkaniowych, zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym, dotyczyły jedynie kredytów z przedziału powyżej 500 tys. zł, w ujęciu liczbowym (+11,8 proc.) i w wartościowym (+15,7 proc.). W pozostałych przedziałach zarówno w ujęciu liczbowym, jak i wartościowym dynamiki są ujemne.

Reklama

Kwiecień był bardzo zły

"Dla kredytów mieszkaniowych kwiecień był bardzo zły (...), bowiem w kwietniu banki udzieliły tylko 14 tys. 570 kredytów. Jest to najmniej w całej pandemii i najmniej od grudnia 2017 r. Pomimo tego, że w lutym br. liczba osób wnioskujących o kredyt wzrosła, a w marcu tego roku przekroczyła nawet 53 tys., ustalając drugi w ostatnich dziesięciu latach rekordowy wynik" - powiedział, cytowany w komunikacie, główny analityk Biura Informacji Kredytowej Waldemar Rogowski.

"Obecnie jesteśmy już po ośmiu podwyżkach stóp procentowych. Ostatnia majowa nie znalazła jeszcze, bo nie mogła, swojego odzwierciedlenia w samej akcji kredytowej. Podwyżki stóp procentowych obniżyły bardzo znacząco zdolność kredytową. Do tego dochodzą działania KNF, zaostrzające wymogi liczenia zdolności kredytowej, które również negatywnie wpływają na zdolność kredytową" - dodał.

Rogowski zwraca uwagę, że w ujęciu wartościowym kwietniowy wynik 5,142 mld zł jest najniższy od stycznia 2021 r., a wartość akcji kredytowej z pierwszych czterech miesięcy 2022 r. jest praktycznie na poziomie akcji kredytowej z pierwszych czterech miesięcy 2020 r.

Kolejne miesiące będą trudne

"W mojej opinii kolejne miesiące będą trudnymi miesiącami na rynku kredytów mieszkaniowych. Kwietniowy odczyt Indeksu popytu na kredyty mieszkaniowe jest zapowiedzią dalszego dużego schłodzenia na rynku kredytów mieszkaniowych w kolejnych kwartałach. Kwietniowa wartość Indeksu jest najniższa od kwietnia 2009 r., czyli od 13 lat" - stwierdził Rogowski.

Jego zdaniem czynnikiem, który może niekorzystnie wpłynąć w przyszłości, najwcześniej we wrześniu lub październiku 2022 r., na jakość portfela kredytów mieszkaniowych, są kolejne podwyżki stóp procentowych. Bowiem prawie cały portfel złotowych kredytów mieszkaniowych (415,4 mld) to kredyty na zmienną stopę.

"Szczególnie na obniżenie jakości narażone będą kredyty zaciągnięte w okresie historycznie rekordowo niskich stóp procentowych. Wynika to z faktu, że kredytobiorcy ci (545 tys. osób) od niedawna spłacają swoje kredyty mieszkaniowe, zaciągali je na średnio wyższe kwoty, mają więc wysokie kwoty do spłaty. Na koniec kwietnia mają oni do spłaty 104 mld zł, co stanowi ok. 25 proc. wartości zadłużenia z tytułu wszystkich kredytów mieszkaniowych zaciągniętych w złotówce" - zauważa ekonomista.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »