Według Klaudii Jachiry z KO z wypłat 800 plus wykluczone powinny być rodziny przekraczające drugi próg podatkowy i niepracujący rodzice. Jej zdaniem to świadczenie należy wypłacać jedynie najuboższym i aktywnym zawodowo.
800 plus tylko dla najuboższych? Śmiała propozycja posłanki KO
Pierwszy próg podatkowy obejmuje dochody do 120 tys. zł brutto rocznie. Gdy dochodzi do przekroczenia tej kwoty, podatnik od nadwyżki dochodów opłaca już nie 12, a 32 proc. podatku.
W 2024 roku liczba Polaków, którzy przekroczyli drugi próg podatkowy, wzrosła do blisko 2 mln. Jak wylicza Małgorzata Samborska, doradca podatkowy cytowany przez money.pl, to już 8 proc. wszystkich podatników rozliczających się według skali. Ekspertka porównuje, że jeszcze w 2022 roku wyższy podatek dotyczył jedynie 800 tys. osób.
"Skończmy z tym, że najbogatsi dostają świadczenie socjalne czy społeczne. 800 plus tak się nazywa, ale nie ma z tym wiele wspólnego" - mówi Klaudia Jachira, cytowana przez "Super Express".
Posłanka uważa, że 800 plus powinno być także związane z aktywnością zawodową przynajmniej jednego rodzica. Wypłaty miałyby być gwarantowane także bezrobotnym zarejestrowanym w urzędach pracy i aktywnie poszukującym pracy.
Ograniczenia w 800 plus. Oszczędności rzędu 25 mld zł
Zmiany w 800 plus miałby także dać realne oszczędności dla budżetu państwa:
"15 miliardów złotych to są oszczędności dzięki odebraniu świadczenia niepracującym. Kolejne myślę, że około 10 miliardów, to zabranie najbogatszym, więc proszę zobaczyć, mamy 25 miliardów złotych" - wylicza posłanka.
Program Rodzina 800 plus to obecnie jeden z największych wydatków budżetu państwa. W projekcie na 2026 rok na ten cel zarezerwowano ponad 61 mld zł. Co roku świadczenie to trafia do ok. 3,5 mln dzieci, a w myśl przepisów przysługuje na każde dziecko, niezależnie od dochodów rodziców.
Minister jasno o zmianach w 800 plus: Rodzice i dzieci mogą być spokojni
Jachira przekonuje, że kwestia ograniczeń w wypłacie 800 plus jest dyskutowana w rządzie, a ona sama chce do swojego pomysłu przekonać premiera Donalda Tuska. Na te słowa stanowczo odpowiada szefowa resortu rodziny:
"Nie ma żadnych planów ograniczania tego ważnego programu. Naszym zadaniem jest dawać rodzinom pewność i przewidywalność - i właśnie to robimy. Rodzice i dzieci mogą być spokojni: 800 plus zostaje" - zapewnia Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w "Super Expresie".
Zmiany w 800 plus dzieją się jednak na innym poziomie. Od lutego przyszłego roku polskie świadczenie przysługiwać będzie już tylko tym obywatelom Ukrainy, którzy są aktywni zawodowo. To efekt przyjętej przez Sejm i podpisanej przez prezydenta ustawy wydłużającej legalność pobytu w Polsce obywateli Ukrainy uciekających przed wojną. ZUS co miesiąc weryfikować będzie aktywność zawodową uchodźców, a w razie wątpliwości wstrzyma wypłaty 800 plus.












