KE chce lepszej ochrony osób zaciągających kredyty hipoteczne

KE chce zwiększyć ochronę klientów dzięki porównywalnym informacjom z banków o kredytach hipotecznych oraz poprzez ocenę zdolności kredytowej opartej przede wszystkim na wypłacalności pożyczkobiorcy, a nie na przyszłej wartości nieruchomości.

KE chce zwiększyć ochronę klientów dzięki porównywalnym informacjom z banków o kredytach hipotecznych oraz poprzez ocenę zdolności kredytowej opartej przede wszystkim na wypłacalności pożyczkobiorcy, a nie na przyszłej wartości nieruchomości.

W czwartek Komisja Europejska ogłosiła projekt dyrektywy w sprawie ochrony klientów zaciągających kredyty hipoteczne. Chce m.in., by zasadą było uznawanie przez banki w UE prawa klienta do wcześniejszej spłaty kredytu mieszkaniowego.

- W trakcie boomu gospodarczego widzieliśmy pożyczkodawców i kredytobiorców, którzy zachowywali się tak, jakby dobre czasy miały trwać wiecznie. Kredytodawcy i pośrednicy stosowali nieodpowiedzialne praktyki (oceny wypłacalności), a klienci nie byli ostrzegani przed konsekwencjami ich decyzji. Proponowane zasady mają zapewnić wyższy standard informacji przed zawarciem umowy oraz ulepszyć praktyki pożyczkowe w całej UE - powiedział w czwartek unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Michel Barnier. Dodał, że KE chce ujednolicić zasady informowania i udzielania kredytów hipotecznych w UE.

Reklama

- Wypłacalność klienta powinna być oceniana przez banki na podstawie jego możliwości spłaty kredytu, a nie przyszłej wartości nieruchomości, na którą zaciąga kredyt. Ponadto przed zaciągnięciem kredytu klient powinien mieć możliwość przejrzystego porównania warunków kredytu różnych banków - wyjaśniła rzeczniczka Barniera Chantal Hughes.

Projekt dyrektywy to reakcja KE na spadek zaufania klientów do systemu finansowego po kryzysie gospodarczym i tzw. bańce spekulacyjnej na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych, po której wielu klientów nie było w stanie ich spłacać. Komisja zwraca też uwagę na problem zaciągania kredytów mieszkaniowych w walucie obcej, które w danej chwili mogą wydawać się tańsze, jednak klienci nie biorą pod uwagę możliwości "dramatycznego wzrostu kursu obcej waluty". Dlatego mają być informowani o kursie i ryzyku.

- Zakup mieszkania na kredyt to jedna z najważniejszych transakcji w życiu, która jednak wiąże się z ryzykiem i w zbyt wielu wypadkach wywołuje dramatyczne skutki - powiedziała Hughes. Dlatego KE chce wprowadzić wymogi, które wyeliminowałyby wprowadzanie klientów w błąd, co do kosztów kredytu, w reklamach. Ponadto Komisja chce wprowadzić jednolite w UE zasady rejestracji pośredników kredytowych oraz wprowadzić jednolity arkusz informacyjny opisujący warunki kredytu, dzięki czemu klienci łatwo porównają oferty.

KE przytoczyła dane, z których wynika, że prawie 38 proc. mieszkańców UE ma problemy z porównaniem ofert banków, a 59 proc. ma trudności ze zrozumieniem sposobu funkcjonowania kredytów hipotecznych i ryzyka z nimi związanego.

Ponad 38 proc. zaległych kredytów hipotecznych w Austrii stanowią kredyty denominowane w walucie obcej. Ponad 90 proc. kredytów hipotecznych na Łotwie, w Rumunii i Estonii jest wystawionych w walucie obcej.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | kredyt hipoteczny | chciał | kredyt | Komisja Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »