Spready walutowe w trzech bankach pod lupą UOKIK
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marek Niechciał wziął pod lupę wzorce umów dotyczące kredytów i pożyczek hipotecznych w walutach obcych stosowane przez: BGŻ BNP Paribas, BZ WBK oraz Bank Millennium.
Wątpliwości wzbudziły zapisy dotyczące sposobu określania wysokości kursów walut obowiązujących w bankach. Zdaniem Urzędu są one nieprecyzyjne, ustalane dowolnie - np. w oparciu o "średni kurs walutowy na rynku międzybankowym" (BZ WBK, BGŻ BNP Paribas), który nie jest zdefiniowany w żadnych przepisach. Co więcej, klient nie wie, gdzie dokładnie powinien szukać stawek, ponieważ postanowienia odsyłają do serwisu Reuters (BZ WBK, Bank Millennium), nie precyzując o którą dokładnie stronę chodzi, lub innych płatnych i dostępnych tylko dla banków systemów (BGŻ BNP Paribas).
Jak tłumaczy urząd, banki odsyłają też klientów do tabel, które same sporządzają. Jednak nie określają kiedy i ile razy dziennie będą sporządzane oraz publikowane. Kredytobiorca nie wie, po którym konkretnie kursie bank przeliczy ratę. Zgodnie z kwestionowanymi postanowieniami, tabele są publikowane w każdy dzień roboczy, co najmniej raz dziennie.
- Każdy bank, ustalając kursy walut obcych niezbędne dla obliczania wysokości rat, musi opierać się na kryteriach, które klient może samodzielnie zweryfikować, nie sięgając do płatnych serwisów czy innych niedostępnych źródeł. Koszty, które konsument ponosi, powinny być oparte na zrozumiałych dla niego kryteriach - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK, cytowany w komunikacie.
Postępowania zostały wszczęte w lutym i marcu 2017 rok po sygnałach otrzymanych od konsumentów. Mogą się zakończyć wydaniem decyzji, w której prezes może zakazać dalszego wykorzystywania danego wzorca umowy. Maksymalna kara może wynieść do 10 proc. obrotu banku. Prezes urzędu może też określić środki usunięcia trwających skutków naruszenia - poinformował urząd.
mn
Pobierz: program PIT 2016