W 20226 roku PIP przeprowadzi 200 kontroli celowanych, poinformował poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Dla każdej z tych firm może to oznaczać masowe przekształcanie umów cywilnoprawnych w umowy o pracę. Kontrole mają dotyczyć przede wszystkim największych firm.
ZUS pomoże wybrać firmy do kontroli śmieciówek
Kontrole celowane mają dotyczyć jedynie weryfikacji przestrzegania zakazu zatrudniania pracowników na umowach cywilnoprawnych, gdy warunki wskazują na stosunek pracy.
"Dla nich oznacza to ryzyko jednorazowego przekształcenia setek umów w etaty i konieczność natychmiastowego podniesienia kosztów zatrudnienia" - mówi Joanna Torbé-Jacko, ekspertka BCC ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych cytowana przez gazetę.
PIP skontroluje 200 spółek, a w wyborze konkretnych firm pomoże ZUS, który wyda własne sugestie. Jak czytamy w DGP, obie instytucje już pracują nad rozwiązaniem informatycznym, które pomoże w wymianie informacji.
PIP masowo przekształci śmieciówki w umowy o pracę?
Zatrudnienie w ramach umowy o pracę wiąże się dla pracodawcy z kosztami utrzymania pracownika nawet o kilkadziesiąt procent wyższymi, niż w przypadku umów cywilnoprawnych. To nie tylko znacznie wyższe składki, ale także prawo do urlopu czy inne dodatki dla pracownika.
DGP informuje, że obecnie firmy pracują nad budżetami na 2026 rok, jednak niemal żadna duża spółka nie uwzględnia w nim kosztów przekształceń "śmieciówek" na umowy o pracę.
"To droga do upadłości firm" - uważa Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Zdaniem przedsiębiorców lawinowe decyzje o przekształceniu umów doprowadzi jedynie do zamykania firm, wzrost liczny spraw w sądach i zmniejszenia liczby ofert pracy. Jak czytamy w DGP, "masowe likwidowanie śmieciówek doprowadzi do ograniczenia godzin pracy i pogłębi problem braków kadrowych w wielu sektorach".












