Samochody w erze internetu

W pełni autonomiczne samochody już są testowane przez najbardziej innowacyjnych producentów. Zanim jednak ziści się nadal dość niepokojąca wizja twórców science-fiction o ulicach, po których jeżdżą samochody bez kierowców, warto przyjrzeć się najnowszym technologiom wdrażanym dla zwiększenia komfortu i bezpieczeństwa jazdy.

Przykładem takich rozwiązań są już powszechnie stosowane systemy wezwania pomocy. W razie wypadku włączają się bez udziału kierowcy, automatycznie powiadamiając centralę o miejscu zdarzenia oraz sile uderzenia i przypuszczalnej liczbie rannych w aucie. Ta ostatnia informacja pochodzi z komputera sterującego odpalaniem poduszek powietrznych. W samochodach Peugeot wciśnięcie przez 2 sekundy przycisku SOS łączy z centrum pomocy. System pozwala także zlokalizować skradzione auto.

Ostrzeże i zahamuje

Elektroniczne systemy rozpoznają znaki drogowe, przypominając m.in. o ograniczeniach szybkości obowiązujących na właśnie pokonywanym odcinku drogi. Kamery potrafią rozpoznać także linie rozdzielające pasy ruchu i pilnować, aby kierowca ich nie przekraczał. Jeżeli bez wcześniejszego kierunkowskazu koła dotkną białych linii, elektronika włącza buczek, wibracje koła kierownicy lub fotela. Potrafi też minimalnie skręcić koła, aby auto pozostało w pasie.

Reklama

Czułe kamery rozpoznają również pieszego, rowerzystę, a elektronika w porę ostrzeże o nim kierowcę. Samochody potrafią nawet same wyhamować przed przeszkodą, choć - na wszelki wypadek - napną pasy bezpieczeństwa.

Polegając na elektronice można poruszać się w korku. Najnowsze systemy działają od zera do ponad 100 km/h, w całym zakresie utrzymując stałą odległość od poprzedzającego pojazdu, automatycznie ruszają oraz zatrzymują się.

Czujniki nadzorują także to, co dzieje się obok samochodu - w ten sposób konstruktorzy zlikwidowali martwy kąt lusterek bocznych. Jeżeli w martwym polu pojawi się obiekt (samochód, motocyklista), z właściwej strony zapala się w obrysie lusterka bocznego pomarańczowa lampka ostrzegawcza.

Wygoda

Samochody potrafią same zaparkować równolegle lub prostopadle, a rola kierowcy ogranicza się do wskazania miejsca, które automatycznie jest mierzone i jeżeli jego wymiary są nieco większe od auta, jest ono parkowane. Kierowca jedynie naciska pedały gazu i hamulca. Ten system uławia także wyjazd (tyłem lub przodem): szerokokątna kamera uławia obserwację ruchu na głównej ulicy, a elektronika dodatkowo ostrzega o nadjeżdżających pojazdach.

Elektronika poszerza nawet funkcje hamulców. Nie chodzi o dobrze znane (i obowiązkowe) systemy zapobiegające blokowaniu kół podczas hamowania (ABS) oraz stabilizacji toru jazdy (VSC), lecz o dające komfort automatyczne hamowanie auta podczas ruszania pod górę. Hamulce są włączone przez ok. dwie sekundy, dając prowadzącemu czas na przesunięcie stopy z jednego pedału na drugi.

Jak smartfon

Symbolem coraz szerszego wprowadzania internetu do pojazdów są coraz większe ekrany montowane w deskach rozdzielczych kolejnych modeli. Przekątne ekranów dochodzą już do kilkunastu cali. Jest to wygodne przy nawigacji, z wyraźną mapą i grafiką pokazującą klarownie nawet skomplikowane węzły drogowe. Najnowsze nawigacje, np. Connect Nav Peugeota, przedstawiają trójwymiarowy obraz przejeżdżanej okolicy, co bardzo ułatwia orientację w mieście. Nawigacja sterowana jest głosem lub ekranem dotykowym. Jest to aktywna nawigacja, to znaczy oblicza czas dojazdu biorąc pod uwagę aktualne warunki drogowe, doradzi także objazd korków.

Duże ekrany przydatne są także do regulacji różnych urządzeń pokładowych oraz podczas telefonowania.

Samochody Peugeot wyposażone są w system Mirror Screen, który służy do podłączenia smartfona. Funkcja Mirror Screen umożliwia korzystanie z telefonu, ale poprzez duży, wysoko umieszczony ekran samochodu. Tę funkcję ma także Connect Nav.

Ewolucja deski rozdzielczej trwa - kolejnym jej etapem jest wskaźnik przezierny. Wyświetla on przy pomocy hologramu informacje drogowe (prędkość auta, wskazówki nawigacji) na szybie czołowej lub dodatkowej szybce. Obraz znajduje się w osi wzroku i na tyle daleko, że nie ma problemu z akomodacją oka.

Te nowości to nie koniec innowacji. Współpraca przemysłu samochodowego i elektronicznego zapowiada się pasjonująco i zapewni lepsze, bezpieczniejsze i bardziej oszczędne samochody.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ero
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »