Wybiecie i ruch powrotny
W porannej fazie handlu, generalnie wbrew podażowym nastrojom dominującym w Eurolandzie, popyt zdołał w niezłym stylu pokonać węzeł: 2363-2367 pkt, czyli wyraźnie respektowaną w ostatnim okresie zaporę podażową Fibonacciego.
W następstwie tych wydarzeń kontrakty zbliżyły się do poziomu cenowego 2388 pkt (kolejny opór), zatrzymując wcześniej w rejonie górnej linii kanału (kolor fioletowy) i niebieskiej median line (widać to dokładnie na załączonym wykresie; dzisiaj dla odmiany w skali 60 minutowej). W popołudniowej odsłonie to podaż zaczęła jednak wykazywać się większą wolą walki, tak więc do gry ponownie powrócił eksponowany przed momentem obszar cenowy: 2363-2367 pkt (tym razem w roli intradayowego wsparcia; zasada zmiany biegunów). Tak jak sugerowałem we wczorajszym komentarzu wideo, powrót poniżej dolnego ograniczenia strefy (czyli poziomu 2363 pkt z uwzględnieniem zamknięcia) mógłby stać się czynnikiem wywołującym spore zaniepokojenie w obozie byków. Z punktu widzenia techniki trudno byłoby wówczas mówić o jakimś wyrazistym (mocnym) wskazaniu faworyzującym popyt. Wręcz przeciwnie.
To podaż zyskałaby dla odmiany niewielką przewagę, a wykres należałoby obserwować przez pryzmat lokalnej zapory popytowej: 2337-2341 pkt (aktywność kupujących powinna być już tutaj zdecydowanie większa). Podsumowując, po niezłym w wykonaniu byków przedpołudniowym fragmencie notowań kolejne fazy handlu nie odznaczały się już tak dużym optymizmem. W rejonie pułapu cenowego 2388 pkt doszło ostatecznie do lokalnego przesilenia, po czym niedźwiedziom udało się w stosunkowo łatwy sposób wykreować ruch kontrujący. W kontekście wcześniejszych wydarzeń stwarzało to raczej negatywne wrażenie, ale szczęśliwe dla byków klaster fibo: 2363-2367 pkt zaczął teraz pełnić rolę lokalnego wsparcia technicznego. Jeśli chodzi jednak o zapory popytowe, to wykorzystując standardowe podejście przy wyznaczania węzłów Fibonacciego (technika grupowania zniesień wewnętrznych i zewnętrznych) można łatwo sprawdzić, że zakres: 2337-2341 pkt prezentuje się niezwykle solidnie (został wytyczony na bazie aż pięciu kluczowych zniesień).
Stąd prosty wniosek, iż najpewniej mamy tutaj do czynienia z nieprzypadkowym rejonem cenowym i dopiero jego trwałe przełamanie sugerowałoby możliwość urzeczywistnienia się scenariusza podażowego (potwierdzałoby to nieudaną próbę wybicia z dość rozległego już w tej chwili trendu bocznego).
Komentarz stanowi fragment opracowania "Analiza Futures - Przed Otwarciem
Paweł Danielewicz