Sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej robi się coraz bardziej niebezpieczna. Największy producent węgla koksowego w UE, a także znaczący producent koksu, już w 2026 roku może utracić płynność. W dniu 11 października 2025 r. zarząd spółki pod wodzą p.o. prezesa Bogusława Oleksego podjął uchwałę o rozpoczęciu przygotowań do szeroko zakrojonego procesu restrukturyzacyjnego. Działania te wpisują się w narrację Ministerstwa Aktywów Państwowych - kierujący nim Wojciech Balczun i wiceszef MAP Robert Kropiwnicki od kilku dni podkreślają w mediach, że w JSW są potrzebne strukturalne zmiany.
Plan ratunkowy dla JSW. Po pierwsze - ustabilizować płynność
Zarząd chce przede wszystkim opracować rozwiązania stabilizujące płynność JSW w krótkim i średnim horyzoncie czasowym. Ważną rolę w tym kontekście odgrywa kwota 1,6 mld zł, którą JSW zapłaciła w latach 2023-2024 w ramach tzw. składki solidarnościowej. Stało się to na mocy nowelizacji ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej - JSW przelała pieniądze na rachunek Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, z którego z kolei wypłacono rekompensaty dla sprzedawców energii za zamrożenie cen prądu.
W JSW słyszymy, że spółka wnioskowała o zwrot składki solidarnościowej dwukrotnie, a obecnie oczekuje na decyzję w przedmiotowej sprawie z Ministerstwa Energii. Wnioski były składane w kwietniu i lipcu - adresowane były wówczas do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, ale po rekonstrukcji rządu to właśnie resort Miłosza Motyki przejął tę kwestię.
- Kwestia zwrotu składki solidarnościowej będzie bardzo trudna w obecnych uwarunkowaniach prawnych. MAP wspiera spółkę w tych dążeniach, sprawą zajmuje się także Ministerstwo Energii. JSW było jedyną spółką, która w Polsce zapłaciła taką składkę, choć zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej miał być to podatek nałożony na spółki energetyczne, a JSW wydobywa węgiel koksowy - mówi nam dyrektor Departamentu Komunikacji w resorcie aktywów państwowych Przemysław Kuk.
Zdaniem Pawła Puchalskiego, analityka Santander Biura Maklerskiego, odzyskanie składki solidarnościowej "byłoby bardzo istotnym elementem wsparcia spółki". - Zakładam, że JSW w III kwartale może spalić około 1,6 mld zł gotówki; ponieważ ma odroczone składki ZUS na 3 miesiące, realny spadek gotówki może wynieść około 1,3 md zł. To jest skala problemu, z którym spółka musi się zmierzyć.
JSW będzie upłynniać aktywa? "To nie zmienia obrazu"
- W celu podreperowania płynności JSW może zarządzić majątkiem - dodaje Przemysław Kuk z MAP.
Minister Wojciech Balczun w niedawnym wywiadzie dla money.pl wskazał na możliwość "stosunkowo szybkiego upłynnienia" zapasu węgla energetycznego JSW (spółka też go wydobywa, choć nie jest to jej wiodąca działalność - w 2024 r. wyprodukowała go 2,33 mln ton przy 9,92 mln ton produkcji węgla koksowego).
- Spółka może, oczywiście, sprzedawać węgiel energetyczny, którego ma kilkaset tysięcy ton, ale, po pierwsze - nie jest on idealny dla spalania w elektrowniach, zawsze musi być z czymś mieszany - mówi Paweł Puchalski z Santander BM. - Po drugie - spółka już to robi, w III kwartale sprzedała tego węgla energetycznego więcej, niż wyprodukowała, ale po cenie istotnie niższej od cen rynkowych. To nie zmienia obrazu - nie walczymy o te 200 mln zł, które może będzie zamrożone lub nie. Mówimy o innej rzeczy: JSW paliła do niedawna 1 mld zł kwartalnie, teraz, w największym dołku, może palić nawet 1,5 mld zł, w przyszłym roku, jeśli sytuacja się ustabilizuje i nie wystąpi żadna siła wyższa, może to być, według moich szacunków, 0,5 mld zł kwartalnie.
Przemysł obronny nadzieją dla JSW? Ekspert wskazuje na ryzyko "zainfekowania"
Pod koniec sierpnia Wojciech Balczun w rozmowie z "Parkietem" mówił o tym, że "widzi JSW jako część szerszej koncepcji reindustrializacji Polski", zauważając, że przemysł zbrojeniowy napędza renesans ciężkiego przemysłu. Czy JSW mogłaby wejść w skład nowej wielkiej grupy zbrojeniowej, skupiającej też stalownie i huty? Na początku października na antenie Radia Katowice o takiej koncepcji przychylnie wypowiedział się szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, nawiązując do tego, że bez węgla koksowego i koksu nie ma produkcji stali, a ta z kolei niezbędna jest do wytwarzania czołgów czy pocisków.
- Zawsze można włączyć spółkę do innego podmiotu - ale jeśli mówimy o spółce, która stabilnie pali gotówkę, to takie posunięcie może spowodować, że podmiot przejmujący również zostanie "zainfekowany" tym samym problemem - uważa Paweł Puchalski z Santander BM. - Wszystko jest możliwe, sprzedaż biznesu koksowniczego też, ale moim zdaniem w JSW nie już zyskownych i łatwo sprzedawalnych segmentów czy aktywów.
Łatwych recept dla JSW nie ma. Ale cięcia kosztów konieczne
Analityk widzi jedną zasadniczą receptę. - Dziesięć lat temu fundusz pracowniczy wynosił 3,5 mld zł, obecnie to 7 mld zł, a spółka przepala rocznie 4 mld zł. To jest właśnie ten nawis. Zarząd oficjalnie widzi ryzyko niewypłacalności JSW w marcu 2026 - i, moim zdaniem, spółka może przetrwać jedynie pod warunkiem istotnego obniżenia kosztów działalności, w których koszty pracownicze stanowią lwią część.
Wiceszef MAP Robert Kropiwnicki na antenie RMF FM we wtorek 14 października ocenił, że minimalna skala redukcji wynagrodzeń w spółce powinna wynieść 15 procent.
- Ze względu na kilkudziesięcioprocentowe spadki cen węgla koksowego obecnie wydobycie jest deficytowe - przyznaje Przemysław Kuk z MAP. - Jak informowała spółka, jednostkowy koszt wydobycia węgla koksowego (obejmuje on również koszty pracownicze - red.) wzrósł z 519 zł za tonę w 2022 r. do 804 zł. w 2024 r. W I półroczu 2025 ten koszt wyniósł 777 zł.
Premier: Będzie plan dla JSW. Kluczowy przyszły tydzień?
We wtorek do sytuacji w JSW odniósł się premier Donald Tusk, który był pytany o przyszłość spółki podczas swojej wizyty w Raciborzu.
- Cały czas trwa bardzo poważna praca jeśli chodzi o JSW (…). Wiem, jaka jest rola związkowców, jaka jest rola menedżerów, jaka jest rola polityków - powiedział szef rządu. - My robimy - nie gadamy. (...) My robimy wszystko, żeby tak przekształcić JSW, żeby ratować tę firmę, a przynajmniej istotną jej część. Ten plan jest precyzyjny: to jest kwestia i finansów, i dobrowolnych odejść z pracy.
Zarząd JSW ze swej strony deklaruje, że jego celem jest wypracowanie porozumienia ze stroną społeczną dotyczącego dostosowania kosztów wynagrodzeń do aktualnych możliwości spółki, a także rozważenie możliwych form wsparcia ze strony Skarbu Państwa.
Jak zapewnił Donald Tusk, plan dla JSW będzie niedługo zaprezentowany. - Minister Balczun, minister Motyka będą prezentować to wszystko, co da się zrobić z JSW. Nie wykluczam, że także PGZ czy szerzej przemysł obronny będzie mógł odegrać pozytywną rolę - powiedział.
- Nie muszę nikogo przekonywać, jak ważna jest JSW. (...) Ale też nie oszukujmy się (…) wiemy, jakie są powody krytycznej sytuacji JSW - dodał, wskazując że zarządzający czasami niepotrzebnie ulegali presji związków.
My robimy wszystko, żeby tak przekształcić JSW, żeby ratować tę firmę, a przynajmniej istotną jej część. Ten plan jest precyzyjny: to jest kwestia i finansów, i dobrowolnych odejść z pracy.
Rzecznik MAP w rozmowie z Interią Biznes potwierdza diagnozę premiera. - Geneza obecnych trudności wynika z decyzji, które zostały podjęte kilka lat temu i doprowadziły do horrendalnego wzrostu kosztów działalności spółki w okresie koniunktury na rynku węgla koksowego. Wybuch wojny w Ukrainie spowodował radykalny wzrost cen węgla, istotny wzrost rentowności spółki, a z drugiej strony istotny wzrost kosztów działalności - dodaje rzecznik MAP.
Jeśli chodzi o dobrowolne odejścia górników z JSW, to na to muszą znaleźć się pieniądze. Górnicy manifestujący dziś w Jastrzębiu-Zdroju domagają się, aby spółka została objęta znowelizowaną ustawą dla sektora górniczego.
- Zakładam, że objęcie JSW zapisami znowelizowanej ustawy górniczej pozwoliłoby na pokrycie odpraw dla pracowników chcących odejść wcześniej z funduszu sfinansowanego przez państwo - w przestrzeni publicznej pojawiała się kwota 0,5 mld zł, która mogłaby hipotetycznie wystarczyć na wcześniejsze odejścia do 10 proc. załogi - mówi Paweł Puchalski.
Źródło w rządzie nieoficjalnie przekazało nam, że nowela ustawy górniczej w kontekście wsparcia dla JSW może być tematem na posiedzeniu Rady Ministrów w następnym tygodniu.
Katarzyna Dybińska











