Z drugiej strony znalazły się takie spółki jak CCC 3,1 proc., Play 3,0 proc. oraz Tauron 2,1 proc. Na europejskich parkietach panowały negatywne nastroje, zarówno niemiecki DAX jak i brytyjski FTSE100 zamknęły się zniżką 0,9 proc., a francuski CAC40 stracił 0,7 proc. Na Wall Street Nasdaq Composite zyskał 0,2 proc., S&P500 znalazł się 0,1 proc. nad kreską, a Dow Jones stracił 0,1 proc. Wczorajsza sesja znowu stała pod znakiem niepokoju związanego z koronawirusem.
Rynki przestraszyła informacja, że w Chinach zamknięto dwa miasta będące "wylęgarnią" nowej epidemii (co najmniej 17 ofiar śmiertelnych i 600 zainfekowanych). Analitycy obawiają się dalszego rozprzestrzeniania wirusa oraz jego wpływu na chiński wzrost gospodarczy. W drugiej części sesji indeksy zaczęły odrabiać straty, prawdopodobnie za sprawą komunikatu WHO (za wcześnie aby ogłosić międzynarodową sytuację nadzwyczajną w związku z pojawieniem się wirusa). Z kolei na rynkach azjatyckich Nikkei rośnie 0,1 proc., natomiast Shanghai Composite Index traci 0,3 proc. Kontrakty na DAX od samego rana zwyżkują 0,7 proc. Dzisiaj o 15:45 poznamy wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu i usług za styczeń w USA.
Krzysztof Tkocz








