Na końcu zestawienia drugi dzień z rzędu znalazł się Lotos (-3,8 proc.), nieco mniej straciło LPP (-3 proc.), które dzień wcześniej osiągnęło historyczny szczyt. Na szerokim rynku gwiazdami byli HM Inwest (+16,4 proc.) i Develia (+13,3) po wezwaniu przez Forseti na akcje stanowiące 66 proc. głosów na WZA spółki po 3,34 PLN za sztukę. Do najsłabszych spółek na warszawskim parkiecie należały Silvair (-7,5 proc.), Milkiland (-7,5 proc.) i GK Immobile (-0,2 proc.).
Na rynkach europejskich panowały mieszane nastroje. DAX odnotował 0,1 proc. wzrost, FTSE zyskał 0,5 proc., jednak francuski CAC stracił 0,5 proc. Za oceanem na cenach akcji odbił się środowy odczyt inflacji, która w USA jest najwyższa od 40 lat, oraz przewidywany na marzec wzrost stóp procentowych. DJI stracił 0,5 proc., S&P spadło 1,4 proc., jednak najbardziej ucierpiał Nasdaq, który zakończył dzień 2,5 proc. pod kreską.
Po spadkach na rynku amerykańskim, rynki azjatyckie również zaświeciły na czerwono. Nikkei o poranku traci 1,3 proc., Shanghai Composite, nieco spokojniej, spada o 0,6 proc. Dzisiaj w Stanach rozpoczyna się sezon wyników, poznamy raporty JPMorgan, Citigroup i Wells Fargo. W kalendarzu makro dla Polski dzisiaj pojawi się finalny odczyt inflacji, która wg. szybkiego szacunku wyniosła 8,6 proc. r/r. Kontrakty terminowe na DAX i S&P notowane są na delikatnym plusie.
Anna Madziar









