Rynki bazowe w okresie podwyższonej zmienności
Środowa sesja europejska przebiegała przy wielkich wahaniach kursowych. Inwestorzy czekali na przedpołudniowe posiedzenie Banku Anglii(BoE). Podwyższonej zmienności sprzyjał też wczorajszy kalendarz makroekonomiczny, który dostarczył dużo emocji.
Optymistycznie wnioski z banku centralnego wsparły funta (GBP/USD - 1,6610)
Istotne zmiany w ciągu dnia obserwowaliśmy na rynku GBP/USD. Były one wynikiem publikacji kwartalnego raportu Banku Anglii, po którym funt zaczął się bardzo szybko umacniać. W raporcie możemy przeczytać, że bank zrewidował mocno w górę prognozy wzrostu gospodarczego. Szacuje on, że w tym roku gospodarka będzie się rozwijać w tempie 3,4% (poprzednio: 2,8%), w 2015 wzrost PKB ma sięgnąć 2,7% (poprzednio: 2,3%), a w 2016 będzie to 2,8% (poprzednio: 2,5%). Dodatkowo zaznaczono, że bezrobocie w Wielkiej Brytanii spada szybciej, niż zakładano jeszcze w listopadzie 2013 roku. Obecnie bezrobocie kształtuje się na poziomie 7,1%, ale wg nowych prognoz stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii spadnie do 7% w I kwartale 2014 roku. Niemniej stopy procentowe w Wielkiej Brytanii jeszcze przez jakiś czas muszą pozostać niskie, nawet pomimo trwającego ożywienia gospodarczego. Według zapowiedzi banku centralnego stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną na rekordowo niskim poziomie, jeszcze długo po tym jak poziom 7% stopy bezrobocia zostanie przekroczony. Z technicznego punktu widzenia kurs GBP/USD dotarł już do ważnej strefy oporu rozciągającej w obszarze 1,6618-1,6643. Przełamanie tego oporu "z marszu" będzie bardzo trudne, dlatego nie jest wykluczone, że rynek będzie skłaniał się raczej do realizacji zysków. W praktyce oznaczałoby to pojawienie się korekty spadkowej do 1,6550.
Silna reakcja rynku na słowa przedstawiciela ECB
Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja na EUR/USD. Pod wpływem słów przedstawiciela EBC Benoit Coeure o tym, że bank rozważa wprowadzenie negatywnej stopy depozytowej na poważnie", notowania pary EUR/USD dynamicznie spadły do 1,3573. Dodatkowo spadkowe nastroje wokół wspólnej waluty zostały wsparte przez bardzo niski odczyt produkcji przemysłowej w strefie euro. W grudniu dynamika produkcji spadła o 0,7% m/m, tymczasem konsensus rynkowy znajdował się na poziomie -0,1% m/m. Po silnym tąpnięciu notowań EUR/USD nastąpiło odreagowani. Nie wydaje się, aby słowa Coeure stanowiły długoterminowy czynnik determinujący notowania euro. W rezultacie umocnienie euro może przeciągnąć się na kolejne godziny handlu. Celem byków mogą być 1,3652, a nawet 1,3680. Niemniej najważniejsze dla rynku będą popołudniowe dane z rynku pracy w USA oraz dane nt. sprzedaży detalicznej za styczeń. W obu przypadkach dane mogą zaskoczyć negatywnie, ze względu na panujący efekt sezonowy(fatalna pogoda). Tym samym wzmocni to oczekiwania rynku za zahamowaniem ograniczenia QE.
Krzysztof Wańczyk, ING Securities
