Wino: bezpieczna inwestycja

Na dodatek swoim właścicielom, jeśli tylko poskromią pragnienie, może przynieść niezłe zyski. Cenę rynkową wina determinują: marka, klasa jakościowa, wielkość produkcji, miejsce pochodzenia oraz wiek. Reszty dopełnia rynek.

Trunek w świecie finansów

Inwestor prywatny może inwestować w nie poprzez domy aukcyjne. Najpoważniejsze ośrodki handlu winem funkcjonują w Londynie i Chicago. Aby zainwestować na tym rynku, należy otworzyć konto u brokera. Na nim będą rejestrowane zmiany stanu zgromadzonego trunku.

Inwestor nie musi zabierać kupionego towaru do domu. Może je zdeponować w specjalnych piwnicach oferowanych przez firmy organizujące obrót winem. Specjalnie do tego dostosowane pomieszczenia, gdzie monitorowana jest temperatura i wilgotność, są gwarancją, że nie ulegnie zepsuciu, a z czasem zyska na jakości.

Sprzedaż wina poprzez dom aukcyjny wiąże się z koniecznością zapłaty prowizji, która może być stosunkowo wysoka i wynosić nawet 10 proc. wylicytowanej ceny. Inna droga zamiany szlachetnego trunku na pieniądz to skorzystanie z usługi pośrednika, który może pomóc w sprzedaży dla innej piwnicy lub hurtowni. Inwestor może też w każdej chwili pobrać wino z depozytu i sprawdzić, czy nabrało już mocy.

Reklama

Największą szansę na zrobienie dobrego interesu mają inwestujący w wina francuskie, cieszą się one bowiem niepowtarzalną renomą. Więcej można zarobić, inwestując w czerwone Bordeaux niż australijskiego Chardonnay czy chilijskiego Merlota.

Dotychczas najlepsze stopy zwrotu dało 30 rodzajów Châteaux z Bordeaux. Produkty z Burgundii też mogą przynieść krociowe zyski. Generalnie zakupy z tych regionów to podstawa tworzenia portfela inwestycyjnego. Duży potencjał inwestycyjny posiadają również wina włoskie, australijskie czy kalifornijskie, lecz rynek nie jest już dla nich tak łaskawy.

Krociowe zyski Butelka Chateau Lafite w 1982 roku kosztowała 300 funtów, w 2006 - już do 9850; średnioroczna stopa zwrotu wyniosła zatem 15 proc. Z kolei butelka Chateau Margaux w 2000 roku kosztowała 1440 funtów, a sześć lat później już 4900 - daje to wzrost 22-proc. w skali roku. Wysokie ceny osiągają również niektóre wina młode z dobrych roczników i uznanych marek. Kto jednak zechciałby sprawdzić co pito w epoce napoleońskiej, może kupić za jedyne 36 tysięcy funtów butelkę wina z 1799 roku.

Niezwykle intratnym sposobem inwestowania w wino może być kupowanie go na rynku pierwotnym (en primeur), kiedy jeszcze dojrzewa w beczkach. Cena z reguły jest wówczas bardzo korzystna. Po kilku latach wystarczy je sprzedać w butelkach. W ten sposób zarabia się najwięcej. Im wcześniej wino zostanie zakupione, tym wyższa stopa zwrotu. Kupione na rynku pierwotnym wino pozostaje w piwnicach winiarni pod fachowym nadzorem w warunkach, które pozwalają na uzyskanie najlepszych cech.

Bardzo istotny dla inwestora jest rocznik. Generalnie lepiej kupić wino z dobrego, niż przepłacić za dobrą markę, lecz z gorszego rocznika. Zamożni inwestorzy mogą inwestować, nabywając nie wino, lecz winnice. Jak znaleźć odpowiednią? To trudne zadanie. Ale jest wyjście - usługi polegające na kupowaniu winnic, nawet w odległych regionach globu, świadczy szwajcarski bank UBS, światowy lider bankowości dla najzamożniejszych klientów (Wealth Management). A posiada on w Warszawie przedstawicielstwo, gdzie można uzyskać wyczerpujące informacje i pomoc.

Tego rodzaju usługi są określane mianem Wine Banking. Zakup winnicy może okazać się trafioną inwestycją. Oprócz nowego potencjału pomnażania majątku można odkryć nowy styl życia.

Winne indeksy

Zmiany cen na rynku dość dobrze odzwierciedla WAM Fine Wine Index. W jego koszyku znajdują się wina z renomowanych winnic. Od ćwierć wieku jego wzrosty wielokrotnie przebijały najbardziej znaczące indeksy rynku akcji. Roczna stopa zwrotu inwestycji w wino kształtuje się na poziomie 10-12 proc. To bardzo ważna informacja dla osób poszukujących alternatywnych sposobów inwestowania. Rozważny inwestor grający na giełdzie papierów wartościowych zawsze liczy się z korektą. Warto więc mieć coś w zanadrzu, co pomoże przetrwać dekoniunkturę.

Znawcy rynku win przewidują kontynuację trendu wzrostowego. Wynika to z rosnącego popytu ze strony bogatych rynków zachodnich, ponadto na świecie podaż win nie nadąża za popytem. A to może przełożyć się na wzrost cen.

Nie zawsze inwestycje w wina dawały zyski. Niektóre gatunki mogą stracić na wartości. Dekoniunktura na rynku wina miała miejsce pod koniec ubiegłego stulecia po kryzysie azjatyckim i moskiewskim, kiedy nastąpiło załamanie rynków finansowych. Należy tu dodać, że inwestujący w wino ponieśli mniejsze straty niż gracze na giełdach papierów wartościowych.

W wino można również inwestować, nabywając tytuły uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, które posiadają w aktywach winne aktywa. Brytyjski Fine Wine Fund rozpoczął działalność w 2006 r. Nadzorowany jest przez Financial Services Authority (FSA). Próg wejścia został ustalony na poziomie 5000 funtów brytyjskich. Jednak ponoszone przez inwestorów koszty są stosunkowo wysokie: 2 proc. za zarządzanie oraz 15 proc. od wypracowanych zysków.

Jest też ryzyko

Inwestując w wino, nie wolno zapominać o ryzyku finansowym. Może ono wiązać się z rynkiem wina, jak też ogólną sytuacją na świecie. Ceny wina nie zawsze idą w górę - mogą też spadać i może się zdarzyć, że stanie się tak w najbardziej nieodpowiednim momencie, np. gdy inwestor chce zamknąć inwestycję. Rynek wina w postaci fizycznej nie jest regulowany, jak ma to miejsce w przypadku papierów wartościowych. Stąd może dochodzić do nadużyć lub manipulacji. Wymaga to staranności w doborze winiarni lub pośredników w zawieraniu transakcji. Trzeba sprawdzać reputację jednych i drugich.

Polski inwestor może mieć trudności z określeniem niektórych ryzyk, ze względu na to, że ośrodki produkcji i handlu winem znajdują się poza krajem. Inwestycje w ten trunek należą do średnio- i długoterminowych. Może zatem dojść do niekorzystnej zmiany warunków na rynku. Inwestowanie wymaga dużej znajomości tego aktywa. Istnieją tysiące rodzajów wina, różniących się pochodzeniem, rodzajem szczepu, sposobem produkcji oraz rocznikiem. Wymaga to dużej wiedzy, a niejednokrotnie i konsultacji. Czasami można trafić na hochsztaplera, który zainkasuje okrągłą sumkę za usługę, a nie dostarczy obiektywnych i zgodnych z prawdą informacji. Polecam zatem korzystanie z ocen uznanych koneserów, w szczególności Parkera.

Klasy, znawcy, procesy W roku 1855 za Napoleona III podzielono najlepsze francuskie winnice na pięć klas (cru). Taki podział jest określany mianem "Klasyfikacji 1855" lub "Klasyfikacji Châteaux". Obecnie w pierwszej, najlepszej klasie znajdują się wina z następujących winnic: Château Margaux, Château Lafite, Château Latour, Château Haut-Brion oraz Château Mouton-Rothschild. Trunki z tych winnic są najbardziej uznane i należą do najdroższych na świecie.
Największym znawcą wina jest Robert Parker ze Stanów Zjednoczonych.
Szanujące się marki są produkowane przy zachowaniu ściśle określonych procesów oraz ścisłej kontroli. O zachowywaniu wysokich standardów świadczy certyfikat Institut D'Appellations d'Origine we Francji. Przy produkcji wina w krajach Unii mają również zastosowanie dyrektywy Parlamentu Europejskiego.

Na rynku wina nie ma jednolitego systemu informacyjnego w zakresie jakości poszczególnych rodzajów win czy ich cen. Może to powodować ryzyko przepłacenia przy zakupie lub nieotrzymania odpowiedniej zapłaty przy sprzedaży. Ceny na aukcjach ustala niejednokrotnie lokalny rynek, na którym nie ma wystarczającej ilości ofert kupna i sprzedaży, co pozwoliłoby na obiektywne ustalenie ceny transakcyjnej.

Kupowanie wina na rynku pierwotnym (en primeur) wymaga szczególnej staranności w sprawdzeniu winnicy: jej położenia, nasłonecznienia, a także warunków, w jakich jest produkowane i przechowywane, oraz reputacji producenta. Nigdy też nie wiadomo, jaka będzie jakość danego rocznika po kilku latach.

Korzystając przy zakupach z serwisów internetowych, należy zachować szczególną ostrożność, gdyż oprócz uczciwych firm grasuje w sieci wiele osób nieuczciwych. W przypadku oszustwa odzyskanie zainwestowanych środków może być praktycznie niemożliwe. Stąd poprzez sieć nie powinno się kupować dużej ilości wina u jednego sprzedawcy. Dysponując większą kwotą należy dokonywać zakupów w kilku miejscach, co pozwoli ograniczyć ryzyko.

Ono uszczęśliwia

Najlepsze oraz najbardziej uznane wina są produkowane we Francji. Niemal kultem koneserów otaczany jest region Bordeaux. Poza nim wysoko cenione są na całym świecie wina z: Monbazillac, Burgundii, Rhône, Francji Południowej, Alzacji, Szampanii, Vintage, Port Cognac, Armagnac. Potęgami winiarskimi są także Włochy, Hiszpania, Austria, Niemcy, Liban, Australia, Nowa Zelandia, Stany Zjednoczone (Kalifornia), Południowa Afryka, Chile i Argentyna.

Dla zdrowia i urody Pozwala ono na utrzymanie zdrowia i młodzieńczej kondycji do późnej starości. W znacznym stopniu zmniejsza ryzyko zachorowania na Alzheimera. Obniża poziom złego cholesterolu we krwi i poprawia gospodarkę cukrami. Czerwone wino zmniejsza ryzyko parodontozy. Z kolei białe poprawia wydolność płuc. Na trawienie pomoże każdy rodzaj wina. Niezwykle ważną zaletą picia wina jest zmniejszenie możliwości powstania zakrzepów, zatorów oraz zawałów serca. Z badań statystycznych wynika, że Francuzi rzadziej zapadają na choroby serca niż Amerykanie - to zasługa czerwonego wina. Stwierdzono, że taniny zawarte w nim mają działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne.

Winne inwestycje zamrażają kapitał na kilka lub kilkanaście lat. Stąd nadają się one dla osób, które posiadają odpowiednie oszczędności pozwalające regulować bieżące wydatki bez pogorszenia standardu życia. Skorzystanie z tej formy alternatywnego inwestowania pozwoli w trudnych czasach na giełdzie papierów wartościowych uchronić wartość aktywów inwestora.

Dziś jest ono cennym aktywem inwestycyjnym - co dopełnia jego wielu niewątpliwych zalet: walorów smakowych i zdrowotnych, pokrzepiania ducha, a także pobudzania weny. Tę ostatnią doceniał William Szekspir, który lubił delektować się boskim napojem i uśmierzał niejednokrotnie w nim swój gniew. Albowiem, jak powiedział Fleming "Penicylina ludzi leczy, a wino ich uszczęśliwia".

Wyimek: "Kto winem się raczy, ten Boga zobaczy" - przysłowie cysterskie z XII wieku.

Szczepy winne

Cabernet Sauvignon - król szczepów win czerwonych uprawiany na całym świecie. Są one mocno zbudowane, pełne elegancji, finezji, najczęściej o rubinowej barwie. W zależności od miejsca uprawy w winie można wyczuć zapachy czarnej porzeczki, jagód, żywicy, korzeni czy słodkiego zielonego pieprzu. Towarzyszy im delikatna nuta tytoniu, lukrecji lub wanilii, jaką nadaje leżakowanie w dębowych beczkach. W smaku można wyczuć owoce czarnej porzeczki, wiśni, śliwki, a także nutę mięty, anyżu, cedru, a nawet oliwek. Wina te zawierają dużo tanin. Z wiekiem dużo zyskują na walorach. Doskonałe dla wieloletnich inwestycji.

Merlot - kojarzy się przede wszystkim z Bordeaux we Francji. Daje dobrze zbudowane, szlachetne wino o głębokiej barwie. Nuta śliwek, wiśni, owoców leśnych, fiołków, pomarańczy, przypraw i czekolady zadowoli każdego konesera. Charakterystyczne korzenne wykończenie oraz akcent suszonej śliwki to kolejne walory tego trunku. Posiada niższe niż Cabernet Sauvignon natężenie tanin.

Shiraz/Syrah - najważniejsze uprawy w Australii, Afryce Południowej, Chile, Kalifornii i Francji. Daje bardzo dobre, dość ostre wino. To jedna z najlepszych odmian winorośli. W zależności od miejsca uprawy szczepu w winie można wyczuć: jeżyny, kawę czy gorzką czekoladę, a także taniny z nutą alkoholu. Wino posiada intensywny aromat z nutą jagód, białego pieprzu, wiśni, lukrecji, śliwek, ciemnych owoców i dymu. Może być przechowywane przez długi czas, stąd nadaje się do inwestycji długoterminowych.

Pinot Noir - pozwala uzyskać wino o pełnej tęczy barw: wiśniowa, purpurowa, czerwień oraz brąz. Pełnia doznań smakowych to: wiśnie, truskawki, porzeczki, a dopełnieniem są subtelnie działające taniny. Beczki z dębu amerykańskiego nadają mu waniliowego zapachu z domieszką skóry. To szczep wrażliwy na warunki pogodowe, stąd podaż może ulegać wahaniom.

Tempranillo - uprawiane głównie w Hiszpanii, a także w Argentynie. Szczep ten daje wino o wiśniowym kolorze. Elegancki bukiet z wyczuwalną nutą leśnych owoców. Często mieszane z innymi winami. Wyśmienite w smaku, również jako wino młode, lecz jego walory wzrastają w okresie leżakowania w dębowych beczkach. Stąd nadaje się dla średnio- i długoterminowych inwestycji.

Chardonnay - to król szczepów win białych. Wyprodukowane z niego posiadają niezwykle bogaty smak, w którym można wyczuć różne owoce: jabłka, brzoskwinie i owoce tropikalne. Dopełnieniem walorów smakowych jest nuta orzecha, karmelu czy miodu. Jest to trunek o intensywnej żółtej barwie z łagodnymi aromatami owocowymi i waniliowymi. Po wieloletnim dojrzewaniu w dębowych beczkach nabiera smaku wanilii i masła. Nie może leżakować tak długo, jak wina czerwone. Jednak jest warte inwestycji ze względu na niekwestionowane walory oraz powszechne uznanie. Ze szczepu tego wyrabia się wiele szampanów.

Riesling - pochodzi z Niemiec. Wina z tego szczepu charakteryzują się wysoką jakością, mocą i elegancją, posiadają wysoką kwasowość. W intensywnym bukiecie zapachów można wyczuć: jabłka, brzoskwinie, kwiat lipy i rumianku z nutami mineralnymi. Z Rieslinga wytwarza się wiele rodzajów znakomitych win - od wytrawnych, przez półwytrawne, łagodne, po szlachetnie słodkie. Niejednokrotnie Eiswein?y osiągają wysokie ceny, co może czynić inwestycję w nie bardzo atrakcyjną.

Sauvignon Blanc - pozwala na wyprodukowanie łagodnego wina, uznanego na całym świecie. Posiada ono intensywny zapach owoców cytrusowych. W smaku wyczuwa się zielone jabłka, gruszki, agrest, porzeczkę, melony i mango z domieszką ziół. Ma duży poziom kwasowości, stąd nie może być długo leżakowane. Nadaje się dla krótko- lub średnioterminowych inwestycji.

Jan Mazurek

Kurier Finansowy
Dowiedz się więcej na temat: ryzyko | owoców | owoce | bezpiecznie | jabłka | WiN | trunek | porzeczki | Bordeaux | uprawy | wino | niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »