Notowania akcji spółki Apator z 21 listopada 2022 roku

W poniedziałek, 21 listopada Apator (APT) rozpoczął notowania od poziomu 14,56 zł, czyli o 0,14 proc. mniej niż na zamknięciu piątkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 14,58 zł. O godzinie 9.31 kurs akcji spadł do poziomu 14,46 zł, a następnie o 10.58 wzrósł do wartości 14,66 zł, by na zamknięciu spaść do poziomu 14,62 zł.

Liczba transakcji dla spółki Apator wyniosła 13, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 655 sztuk. Wzrost był przy małym obrocie, który wyniósł 8,88 tys. złotych, a w ostatnim miesiącu średni obrót dla tych akcji wynosił 58,9 tys. zł.

Reklama

Analizowana sesja była kolejną wzrostową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 1,53 proc., w ciągu miesiąca wzrosła o 7,50 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy zmniejszyła się o 26,16 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 23,25 proc.

W poniedziałek Apator zachowywał się lepiej niż rynek. Indeks WIG spadł o 1,15 proc. do poziomu 54 260 punktów, a wartość spółki wzrosła o 0,27 proc.

Apator tworzy międzynarodową grupę producentów urządzeń i systemów pomiarowych, a także dostawców nowoczesnych rozwiązań do automatyzacji pracy sieci elektroenergetycznej. Działa w trzech segmentach biznesowych: Energia Elektryczna, Woda i Ciepło oraz Gaz - dostarczając na rynek rozwiązania w zakresie opomiarowania wszystkich mediów użytkowych (liczniki energii elektrycznej, wodomierze, ciepłomierze, gazomierze), jak również zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inteligentnych sieci elektroenergetycznych, wodnych i gazowych. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »