Notowania akcji spółki GPW z 24 sierpnia 2020 roku

W poniedziałek, 24 sierpnia GPW (GPW) rozpoczęło notowania od poziomu 43,8 zł, czyli o 0,11 proc. więcej niż na zamknięciu piątkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 43,75 zł. To była także maksymalna wartość tej spółki w tym dniu. Poziom minimalny - 42,9 zł - spółka osiągnęła na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki GPW wyniosła 95, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 65 366 sztuk. Obroty wyniosły 2,79 mln zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Analizowana sesja była czwartą sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki spadła o 8,79 proc., w ciągu miesiąca obniżyła się o 6,41 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy wzrosła o 8,85 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 9,54 proc.

Reklama

W poniedziałek GPW zachowywało się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,97 proc. do poziomu 52 424 punktów, a wartość spółki spadła o 1,6 proc.

GPW organizuje obrót instrumentami finansowymi. Przedmiotem handlu na giełdzie są papiery wartościowe: akcje, obligacje, prawa poboru, prawa do akcji, certyfikaty inwestycyjne oraz instrumenty pochodne: kontrakty terminowe, opcje, jednostki indeksowe. Prowadzi obrót instrumentami finansowymi na dwóch rynkach - głównym oraz NewConnect. Grupa GPW, poprzez Towarową Giełdę Energii, prowadzi jeden z najpłynniejszych rynków energii elektrycznej w Europie. Poza energią elektryczną, na rynku towarowym oferowany jest obrót gazem ziemnym, prawami majątkowymi do świadectw pochodzenia oraz uprawnieniami do emisji CO2. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »