O ile początek wczorajszej sesji i pierwsze godziny handlu przebiegały pod wyraźne dyktando byków, wraz z biegiem czasu nastroje ulegały pogorszeniu i ostatecznie WIG20 oraz WIG zakończyły dzień w okolicach wczorajszego zamknięcia (odpowiednio -0,1 proc. oraz +0,2 proc.).
Nieco mocniejsze były średnie i małe spółki (mWIG40 zyskał 0,9 proc., a sWIG800,5 proc.). Wśród blue-chipów zdecydowanie pozytywnie wyróżniały się banki, a przede wszystkim Pekao (4,0 proc.), któremu sprzyjały solidne wynikik wartalne, ale także PKO BP (2,7 proc.) oraz Alior (7,7 proc.).
Na drugim biegunie znalazły się CD Projekt (-2,6 proc.), PGNiG (-2,0 proc.), JSW (-4,1 proc.) oraz KGHM (-1,7 proc.). Podobne nastroje panowały na innych rynkach: DAX stracił -0,7 proc., CAC -0,2 proc., a FTSE -0,1 proc. Europejskim parkietom nie sprzyjało słabe otwarcie giełd w USA, które w czasie sesji istotnie pogłębiły spadki- S&P stracił -2,5 proc., a Nasdaq -3,5 proc. Jednocześnie w dalszym ciągu rosły rentowności amerykańskich obligacji co było pokłosiem utrzymujących się oczekiwań inflacyjnych. Dzisiaj rano NIKKEI spada -3,5 proc., a kontrakty terminowe na S&P są na -0,4 proc. minusie.
Michał Fidelus