Bez istotnych wskazań

W ostatnim okresie odnotowujemy niewielki wzrost aktywności popytu, co z punktu widzenia techniki znalazło już swoje odzwierciedlenie w postaci negacji licznych lokalnych zapór podażowych Fibonacciego (między innymi ważnej strefy: 2102-2107 pkt). W następstwie tej okoliczności seria grudniowa dotarła w miniony piątek do następnego klastra fibo: 2124-2128 pkt, który posiada również charakterystyczne wzmocnienie wywodzące się z klasycznej AT (wykres w skali 60 minutowej).

W ostatnim okresie odnotowujemy niewielki wzrost aktywności popytu, co z punktu widzenia techniki znalazło już swoje odzwierciedlenie w postaci negacji licznych lokalnych zapór podażowych Fibonacciego (między innymi ważnej strefy: 2102-2107 pkt). W następstwie tej okoliczności seria grudniowa dotarła w miniony piątek do następnego klastra fibo: 2124-2128 pkt, który posiada również charakterystyczne wzmocnienie wywodzące się z klasycznej AT (wykres w skali 60 minutowej).

Z załączonej grafiki wynika, że poniedziałkowe wydarzenia rozgrywały się w korytarzu cenowym, utworzonym na bazie wymienionych przed momentem węzłów Fibonacciego. Obydwa zakresy odgrywały zatem nieprzypadkową rolę, powstrzymując możliwość rozwinięcia się ruchu cenowego. W końcowej odsłonie doszło do niewielkiego wzrostu presji popytowej, co jednak nie przerodziło się w jakiś konkretny impuls zachęcający popyt do inicjowania jeszcze bardziej ofensywnych działań.

Z drugiej strony (biorąc pod uwagę przebieg ostatnich odsłon), to jednak popyt kontrolował sytuację na rynku (kontrakty stabilnie utrzymywały się ponad kreską).

Reklama

Tak jak nadmieniałem we wczorajszych opracowaniach online, wyrazem wzrostu determinacji strony podażowej byłoby dopiero przełamanie lokalnego wsparcia: 2081-2085 pkt. Po spełnieniu tego warunku szanse sprzedających (w perspektywie krótkoterminowej) wyraźnie by wzrosły, tak więc należałoby wówczas liczyć się z możliwością negacji całego, kreowanego w tej chwili ruchu odreagowującego.

Z kolei trwałe wybicie bariery podażowej: 2124-2128 pkt (z czym na razie - trzeba to obiektywnie przyznać - są pewne problemy) przemawiałoby w naturalny sposób za kontynuacją inicjatywy byków. Odnośnie wymienionego przedziału cenowego warto przypomnieć, że oprócz kilku kluczowych zniesień wewnętrznych (między innymi 23.6%) ważną rolę pełni tutaj także górna linia lokalnego kanału spadkowego (widoczna na wykresie w skali 60 minutowej).

Podsumowując, wczorajsza odsłona (analogicznie zresztą jak sesja piątkowa) przebiegła pod znakiem raczej niewielkich oscylacji cenowych, mieszczących się w korytarzu utworzonym na bazie dwóch, wyraźnie respektowanych węzłów fibo. Na obecnym etapie wydarzeń trudno jakoś jednoznacznie podważać wiarygodność działań odwetowych, zainicjowanych ostatnio przez kupujących. Ewentualny powrót serii grudniowej (wygasającej już w najbliższy piątek) poniżej strefy: 2102-2107 pkt wskazywałby na raczej korekcyjny charakter tych działań, choć wymagałoby to jeszcze uzyskania dodatkowego potwierdzenia.

Paweł Danielewicz

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: kontrakty terminowe

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »