Byki przejęły stery
Wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem wzrostów na największych indeksach. W Europie DAX zyskał 2,1 proc., a FTSE ok. 0,5 proc.
Za oceanem także dominowała strona popytowa. DJIA zyskał 0,5 proc., S&P500 ok. 0,4 proc., a Nasdaq ok. 0,8 proc. (warto zauważyć, że indeks ustanowił nowy rekordowy poziom).
Pozytywny sentyment był widoczny również w Warszawie, gdzie WIG20 poprawił się o 1,6%, a mWIG40 o 2,1 proc. W ten ton wpisały się także (w większości) giełdy azjatyckie - Nikkei znalazł się w okolicy zera, a SCI podniósł się o ok. 0,1 proc.
Kontrakty na amerykańskie indeksy zyskują o poranku po 0,2-0,4%, z kolei na DAX spadają o 0,3-0,4 proc. Kalendarium makro nie będzie dziś zbyt bogate, przed południem poznamy odczyty indeksu instytutu Ifo w Niemczech oraz krajową stopę bezrobocia (konsensus zakłada wzrost do 6,0%).
W ostatnich dniach rynki dyskontowały odczyty makro, które w wielu przypadkach były lepsze od oczekiwań. Tym samym zaczęto mocniej wierzyć, że odbicie gospodarek może przybrać kształt litery "v" (stratedzy inwestycyjni w wielu funduszach sugerują jednak, że dojście do odczytów z ’19 może zająć trochę czasu). Pytanie czy sentymentu na rynkach nie pogorszą napięte relacje na linii USA-Chiny oraz możliwe wprowadzenie ceł przez UE na amerykańskie produkty o wartości 11,2 mld USD (UE czeka na zgodę WTO, która może zostać wydana w lipcu).
Adrian Górniak