Giełda w Warszawie nie miała czasu na reakcje

Tragiczne wydarzenia za oceanem boleśnie rozbudziły graczy w trakcie sennej, wtorkowej sesji. W ostatniej godzinie notowań WIG 20 spadł o 45 punktów i stracił ostatecznie 2,78 proc. Zdaniem analityków, na rynkach akcji będzie trwać wyprzedaż walorów. GPW zapowiada, że będzie funkcjonować normalnie.

Tragiczne wydarzenia za oceanem boleśnie rozbudziły graczy w trakcie sennej, wtorkowej sesji. W ostatniej godzinie notowań WIG 20 spadł o 45 punktów i stracił ostatecznie 2,78 proc. Zdaniem analityków, na rynkach akcji będzie trwać wyprzedaż walorów. GPW zapowiada, że będzie funkcjonować normalnie.

Warszawska giełda nie miała dużo czasu na reakcję na tragiczne wydarzenia w Stanach Zjednoczonych. Około godziny 15.30 jeszcze nic nie wskazywało na to, że indeks największych spółek WIG 20 zakończy notowania ze stratami rzędu 2,78 proc. W ostatniej godzinie notowań główny indeks spadł o 45 punktów, z poziomu 1160 punktów, i zamknął się wartością 1115 punktów. Obroty na sesji wyniosły ponad 212 mln zł.



Panika na giełdach

Analitycy zaznaczają, że GPW nie zdążyła w pełni zareagować na katastrofę. Tymczasem wskaźniki europejskich rynków akcji zanotowały drastyczną przecenę, natomiast za oceanem oficjalnie notowania odroczono.

Reklama

- Giełdy zareagowały panicznie. Nie pamiętam, kiedy wartość londyńskiego FTSE w pięć minut stopniała o 5 proc. Jeszcze gorzej było w Sao Paulo, gdzie Bovespa w kilka chwil spadł o 25 proc. - mówi Rafał Gębicki, dyrektor inwestycyjny Concordii.

Oceny na gorąco analityków są przepełnione niepokojem.

- Polska giełda nie zdążyła zareagować na napływające informacje w takiej skali, jak Europa. Mieliśmy wciąż za mało szczegółów o tym, co naprawdę się dzieje. Nie ulega wątpliwości, że nerwowość na rynkach będzie bardzo duża. Ważną kwestią będą teraz decyzje prezydenta Busha - mówi Dariusz Nawrot, analityk DM PBK.

- Sytuacja na giełdach zależeć również będzie od kroków podjętych przez władze USA oraz sprawności funkcjonowania państwa, co obecnie trudno ocenić. Rynki może dotknąć zapaść, jeżeli podaż będzie tak przytłaczająca, że uniemożliwi pozbycie się akcji - mówi Paweł Gwiazda, analityk PBK Asset Management.

Ataki terrorystyczne w Nowym Jorku podbiły notowania ropy na rynkach światowych, a w ślad za nimi rosły ceny koncernów naftowych.

- Wzrost ceny surowca, który jest podstawowym nośnikiem gospodarki, może dobić naszą i mieć długoterminowe następstwa dla sytuacji gospodarczej Polski - ocenia Rafał Gębicki.

- Giełdy amerykańskie nie pracują, a oficjalne komunikaty mówią o odroczeniu sesji. Niewykluczone, że dzisiejsze sesje w Europie też mogą zostać zawieszone - przewiduje Dariusz Nawrot.

Tymczasem władze warszawskiej giełdy zapewniają, że notowania na GPW odbędą się tak jak zwykle.

- GPW będzie dziś funkcjonować normalnie. Wzmocniliśmy środki ostrożności, ale nie ma powodów, aby zawiesić notowania. Dzisiaj sesje odbędą się normalnie - mówi Wiesław Rozłucki, prezes GPW.

- Przerwa do dnia dzisiejszego może dać czas inwestorom na wytchnienie. Oczekuję dzisiaj spadków, ale ich skala może nie być tak duża jak bezpośrednia reakcja zachodnioeuropejskich giełd na wydarzenia - mówi Rafał Gębicki.



Oczekiwane załamanie

- Wydarzenia, które rozegrały się za oceanem, wstrząsnęły rynkami. Giełdy pozostaną nerwowe do czasu wyklarowania się sytuacji oraz oceny konsekwencji, które przyniesie ta tragedia - mówi Andrzej Łucjan, analityk BM BPH

Analitycy obawiają się, że z polskiego rynku kapitałowego mogą uciec ostatni inwestorzy zagraniczni.

- W długiej perspektywie te wydarzenia mogą mieć bardzo negatywne reperkusje dla sytuacji makroekonomicznej w Polsce, budżetu, a w następstwie giełdy. Inwestorzy zagraniczni nie powinni wrócić na GPW do końca roku. Niedoważenie rynku ze względu na skalę ryzyka będzie bardzo duże - prognozuje dyrektor inwestycyjny Concordii.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: notowania | reakcje | WIG | Warszawa | WIG20 | GPW | giełdy

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »