Nieoczekiwane i dziwne ożywienie

Pomimo tego, że sytuacja pomiędzy Ukrainą i Rosją jest bardzo napięta, na dużej ilości rynków obserwujemy coś w rodzaju ożywienia. Może to być związane z brakiem realizacji najgorszego scenariusza, czyli bezpośredniego ataku Rosji na Ukrainę, ale z drugiej strony może to być też realizacja zysków i oczekiwania na dalsze kroki, nie tylko ze strony Rosji, ale również ze strony Zachodu. Jak rynki trawią faktyczne wejście rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy?

Pomimo tego, że sytuacja pomiędzy Ukrainą i Rosją jest bardzo napięta, na dużej ilości rynków obserwujemy coś w rodzaju ożywienia. Może to być związane z brakiem realizacji najgorszego scenariusza, czyli bezpośredniego ataku Rosji na Ukrainę, ale z drugiej strony może to być też realizacja zysków i oczekiwania na dalsze kroki, nie tylko ze strony Rosji, ale również ze strony Zachodu. Jak rynki trawią faktyczne wejście rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy?

Wczoraj Putin ogłosił, że Rosja uzna dwie separatystyczne republiki za niepodległe oraz skieruje do nich pomoc. Dzisiaj na te tereny wyruszyły wojska rosyjskie, które ich zdaniem mają mieć charakter wyłącznie pokojowy. Oczywiście jest to prawdopodobnie chęć sprowokowania Ukrainy do próby odbicia wschodnich ziem i danie oczywistego pretekstu Rosji do interwencji na Ukrainie. Do tej pory stanowisko Rosji jest jasne, ale z Zachodu nie płynie mocna odezwa. Wielka Brytania zdecydowała się na sankcje na kilka osób oraz banków, ale na ten moment nic, poza tym. Kanclerz Niemiec Scholz wskazał jedynie dosyć mocno, że dalsza certyfikacja Nord Stream 2 w tym momencie nie jest możliwa. Z drugiej strony Niemcy współpracowali z Rosjanami w ostatnich latach, nawet pomimo aneksji Krymu, braku respektowania porozumienia mińskiego oraz wciąż trwających sankcji z UE na Rosję. Co więcej, liderzy separatystyczni wskazują chęć odbicia większej ilości terytoriów od Ukrainy, co jedynie pokazuje, że kolejny rozbiór Ukrainy jest wielce prawdopodobny.

Reklama

Rynek z kolei po początkowych spadkach podczas dzisiejszej sesji odreagował. Większość indeksów zyskiwała w trakcie dzisiejszej sesji, choć już w okolicach otwarcia w USA sytuacja nie jest już taka oczywista. DAX minimalnie traci, ale dla porównania FTSE 100 zyskuje nawet 0,3 proc., a WIG20 rośnie o 0,7 proc., choć nie powraca powyżej 2100 punktów. Warto zauważyć, że złoto, które jest barometrem ryzyka, spadło dzisiaj nawet poniżej 1895 dolarów za uncję. Z drugiej strony ropa kontynuuje mocne wzrosty z uwagi na niepewność trwałości dostaw czy możliwych sankcji na Rosję ze strony USA. Na ten moment jednak niewiele wiadomo na temat możliwych działań ze strony Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych.

Kontrakty przed sesją na Wall Street odrobiły w zasadzie wszystkie straty i notowane są powyżej wczorajszego otwarcia (wczoraj sesji w USA nie było, ale handlowano kontraktami). Wciąż jednak poziomy kontraktów nie dotarły do poziomów zamknięcia z piątku. Niemniej do końca dzisiejszego dnia pozostało wiele czasu i wiele decyzji może zadecydować o dalszym kierunku dla głównych rynków. Z pewnością jednak można powiedzieć, że ryzyko jest naprawdę bardzo duże i trudno oczekiwać wycofanie się Rosji z obecnego stanowiska.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »