Wczorajsza sesja rozpoczęła się w pozytywnych nastrojach. Około południa WIG20 osiągnął poziom 1,880 pkt (ponad 1 proc. wzrost) i wydawało się, że indeks wybije się górą z wielotygodniowej konsolidacji.
Jednak w miarę upływu czasu nastroje pogarszały się, a ostatecznie WIG20 zakończył sesję zaledwie 0,1 proc. wzrostem. WIG wzrósł 0,4 proc., mWIG40 1,2 proc., a sWIG80 0,7 proc.
Wśród największych spółek tracił CD Projekt (-1,8 proc.), PKO BP (-1,0 proc.), CCC (-0,9 proc.) i Lotos (-0,8 proc.), a zyskiwały głównie mBank (3,8 proc.), PZU (1,1 proc.) i Play (2,5 proc.). Na szerokim rynku zwracały uwagę rosnące spółki "covidowe" (Biomed 32 proc., Cormay 28 proc., Global Cosmed 27 proc.).
Krajowa GPW, pomimo utracenia impetu, była jednak lepsza od giełd zagranicznych, które zakończyły dzień w większości spadkami. DAX spadł -0,5 proc., FTSE -1,5 proc., CAC -0,6 proc., a S&P -0,2 proc. Na przebieg sesji nie miały istotnego wpływu lepsze od oczekiwań odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Dzisiaj z kolei poznamy dane dot. PKB oraz inflacji w Polsce, a także szereg danych z USA. Giełdy w Azji z rana zakończyły sesję w mieszanych nastrojach, a kontrakt na S&P był na małym plusie.
Michał Fidelus