Nowe rekordy w Japonii, europejskie parkiety czekają na porozumienie
Optymizmu na rynkach europejskich brak. Nic dziwnego, skoro nieoficjalne doniesienia mówią o fiasku rozmów poprzedzających oficjalne spotkanie Eurogrupy. Te rozpoczyna się o godzinie 19, a jego wynik oraz komentarze polityków, które pojawią się po szczycie, z pewnością będą miały wpływ na jutrzejsze otwarcie parkietów Starego Kontynentu.
Zacznijmy jednak od pozytywnych informacji z trzeciej gospodarki świata. Indeks Nikkei225 po raz kolejny poprawił szczyt hossy, osiągając najwyższy poziom od grudnia 1996 roku, czyli od ponad 18 lat. Przez ostatnie 3 lata japońska giełda urosła o ponad 150 proc., jednak obecnie wciąż znajduje się niemal o połowę niżej względem szczytu wszech czasów z grudnia 1989 roku.
Dobre informacje opublikował dziś także GUS. Stopa bezrobocia pod koniec maja wyniosła 10,8% i była zgodna z rynkowym konsensusem. W kwietniu bezrobocie wynosiło 11,2 proc.. Stopa bezrobocia w ubiegłym miesiącu była wyraźnie niższa niż w analogicznym okresie 2014 roku, bowiem przed rokiem wynosiła 12,5 proc. Dzisiejszy odczyt jest najniższą wartością podaną przez GUS od sierpnia 2009 roku.
Gorzej ma się sytuacja w największej gospodarce świata. W I kwartale produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych zmalał o 0,2 proc. w ujęciu annualizowanym - to finalne dane, które podało tamtejsze Biuro Analiz Gospodarczych. Prognozy analityków zakładały spadek rzędu 0,2% względem pierwotnego oszacowania na poziomie -0,7 proc., W IV kwartale 2014 roku USA osiągnęły wzrost PKB o 2,2 proc.
Przez niemal pierwsze 3 godziny indeks WIG20 utrzymywał się nad kreską. Jeszcze przed godziną 12 spadł pod kreskę i gdy wydawało się, że pójdzie śladem europejskich indeksów - zaczął rosnąć, by ostatecznie znaleźć się 0,33 proc. powyżej wtorkowego zamknięcia. W tym tygodniu indeks 20 największych spółek GPW odrobił już blisko 2,2 proc.. WIG30 rósł dziś o 0,22 proc., a indeks szerokiego rynku WIG zyskał 0,18 proc.
W Europie dużo dziś niepewności - zdecydowanie dominują umiarkowane spadki. Na giełdzie przy Wall Street także dominuje czerwony kolor w pierwszej fazie notowań.
Na jutrzejsze otwarcie rynków niewątpliwie wpływ będą miały wszelkie doniesienia z Brukseli po spotkaniu Eurogrupy. Należy pamiętać, że najprawdopodobniej do spotkania ministrów finansów państw strefy euro oraz innych ważnych w kontekście porozumienia z Grecją polityków dojdzie także jutro. Jeżeli chodzi o dane makroekonomiczne - poznamy jutro m. in. dane o dochodach i wydatkach Amerykanów w maju.
Paweł Grubiak