Odreagowanie

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się w znanym od kilku dni kontekście, jakim są doniesienie z Rosji, niepewność wokół wyborów prezydenckich w Grecji i mocne spadki na rynkach bazowych. W pierwszej fazie sesji w centrum uwagi stanęły doniesienia z Moskwy, gdzie doszło do mocnej interwencji w obronie rubla.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się w znanym od kilku dni kontekście, jakim są doniesienie z Rosji, niepewność wokół wyborów prezydenckich w Grecji i mocne spadki na rynkach bazowych. W pierwszej fazie sesji w centrum uwagi stanęły doniesienia z Moskwy, gdzie doszło do mocnej interwencji w obronie rubla.

Sprzedaż rezerw walutowych spowodowała zwyżkę rosyjskiej waluty i mocne odreagowanie na giełdzie. Starczy powiedzieć, iż po przeszło 12-procentowym spadku indeksu RTS na sesji wtorkowej, środowe rozdanie przyniosło zwyżkę rosyjskiej średniej o przeszło 14 procent, by jasne stało się, iż GPW musiała szukać dziś odreagowania. Niestety, dzisiejsze odbicie trafiło na przeszkodzę w postaci konkurencyjnych wydarzeń, jakimi są wybory w Grecji i wieczorny komunikat Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.

Pochodną był chłód rynków bazowych wobec rosyjskiego wzrostu i relatywnie skromne wobec ostatnich spadków odbicie w Warszawie. Naprawdę, sesja podzieliła się na dwie fazy - poranne wzrosty i oczekiwanie na kolejne impulsy do gry. Skupienie uwagi na wieczornych doniesieniach z USA spowodowało, iż bez echa przeszły słabe dane o produkcji przemysłowej w Polsce i inflacji PPI, które podniosły nieco poprzeczkę oczekiwań przed styczniowym posiedzeniem RPP.

Reklama

Bez większych emocji przeszły również dane o inflacji CPI w USA, która zanotowała najmocniejszy spadek od 2008 roku. Zapewne reakcje byłyby bardziej złożone, gdyby nie przekonanie, iż w trakcie kolejnych kilku godzin obietnica braku zmian w cenie kredytu w USA może przesądzić o nastrojach, w jakich giełdy wejdą w rok 2015. Lokalnie patrząc rynek dotarł do punktu, w którym można oczekiwać tylko dużej zmienności.

Jutro rano GPW będzie reagowała na dzisiejsze doniesienia z USA, a w piątek gracze będą musieli poddać się rozliczeniu kontraktów na WIG20. Po zakończeniu tygodnia zacznie się okres, w którym na przestrzeni trzech tygodni odbędzie się ledwie sześć sesji, co oznacza, iż do 7 stycznia trudno będzie o naprawdę wiarygodny handel.

Adam Stańczak

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: centrum uwagi | giełdy

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »