Poszukiwanie zysków

Po świetnej sesji w USA również Europa otwiera się mocno. Inwestorzy, podbudowani zdecydowanym działaniem ze strony EBC, ruszyli do zakupów akcji, co daje szansę również graczom na GPW. Cel to maksimum z lutego.

Po świetnej sesji w USA również Europa otwiera się mocno. Inwestorzy, podbudowani zdecydowanym działaniem ze strony EBC, ruszyli do zakupów akcji, co daje szansę również graczom na GPW. Cel to maksimum z lutego.

Reakcja rynków europejskich na EBC była nieco niepewna. Co prawda w pierwszej chwili kupujący wkroczyli do akcji, ale dość szybko nastąpiło zawahanie. Jednak zdecydowany ruch wykonali inwestorzy w USA. Na Wall Street wiedzą, co oznacza duża ilość taniego pieniądza i w konsekwencji amerykańskie indeksy zdecydowanie rosły, poprawiając po raz kolejny historyczne maksima. Sesja w Azji była już znacznie mniej jednoznaczna, jednak ten rynek rządzi się swoimi prawami.

Faktycznie, decyzja EBC jest zdecydowanie pozytywna dla wycen akcji. Obniżenie korytarza dla stóp procentowych i jednoczesny zastrzyk płynności mają sprawić, iż rynkowe stopy procentowe w Europie zbliżą się do 0 proc. W efekcie inwestorzy szukający stóp zwrotu nie będą mieć jakichkolwiek powodów, aby kupować bezpieczny europejski dług (np. niemieckie obligacje dwuletnie, mające obecnie rentowność śmiesznych 0,045 proc.). Naturalnie nie cały ten kapitał ruszy w kierunku akcji, ale niewątpliwie taka sytuacja będzie zachęcała do bardziej agresywnej alokacji środków. W konsekwencji pomimo fundamentalnie wysokich wycen (w relacji do perspektyw wzrostu PKB i zysków) indeksy w Europie rosnąć mogą na fali przesuwania środków z rynku długu.

Reklama

Posiadacze polskich akcji z kolei liczyć musza na to, iż w ramach opisanego powyżej procesu globalni gracze zaczną też ponownie zauważać rynki wschodzące. Angażują się oni już w dług na tych rynkach, być może zatem część kapitału trafi też na rynek akcji. Dla kontraktu na WIG20, który jest powyżej oporu 2465 pkt. to szansa na kontynuację wzrostu, a celem jest maksimum z lutego na poziomie 2540 pkt.

Dziś uwaga przenosi się, przynajmniej na chwilę, z Europy do USA, gdzie opublikowane zostaną miesięczne dane o zatrudnieniu. O ile jednak nie będą dużym rozczarowaniem (konsensus to +215 tys.) nie sądzimy, aby mocniej wpłynęły na notowania na GPW. Ich znaczenie jest znacznie większe z perspektywy dolara.

Przemysław Kwiecień

główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »