USA: Giełdy terminowe sygnalizują spadki
Wtorkowa sesja przyniosła spadki głównych indeksów nowojorskich giełd. Dow Jones spadł o 0,7 proc.; S&P 500 również stracił 0,7 proc.; indeks technologicznej giełdy - Nasdaq Comp. spadł o 1,7 proc.
J.P. Morgan & Co. i Citigroup Inc., mające znaczny udział w indeksie Dow Jones Ind. Average, należały do największych "spadkowiczów" wczorajszej sesji giełdowej.
Gorączkę wyprzedaży wywołała wypowiedź J.Kraushaar'a - analityka z Merrill Lynch & Co., na temat ostatnich sześciu podwyżek stóp procentowych, które z jednej strony już wywołały pozytywny efekt w postaci spadku tempa amerykańskiej gospodarki, ale z drugiej będą miały negatywny wpływ na przyszłe zyski firm, w tym szczególnie z sektora finansowego.
Tuż po wypowiedzi inwestorzy sprzedawali akcje J.P. Morgan, Citigroup i Bank of America Corp. Na koniec sesji Dow Jones po stracie 79,73 pkt., czyli 0,7 proc. wyniósł 10 735,57 pkt.
Również na elektronicznym parkiecie dominowały spadki. Nasdaq Comp. pomimo początkowego odbicia nagle zaczął tracić punkty i na zamknięciu wyniósł 3756.37, tj. spadek o 65,4 pkt. Tak szybką zmianę kierunku indeks zawdzięcza znacznym spadkom indeksowych kontraktów terminowych na Chicago Mercantile Exchange. W trakcie zamknięcia na CME kurs kontraktów futures na indeks Nasdaq, z datą wygaśnięcia w czerwcu, był o 90 pkt. (poziom na zamknięciu - 3660 pkt.) poniżej ceny rozliczenia z poprzedniego dnia. Kontrakty czerwcowe na indeks S&P 500 zamknęły się na poziomie 1463 pkt. (-7,5 pkt.)
Tak spektakularne zachowanie się giełdy terminowej, która zasygnalizowała właściwy kierunek rynku bazowego, można tłumaczyć zamykaniem pozycji przez spekulantów dokonujących day-tradingu, lub przez tych, których horyzont czasowy wynosi kilka dni. Inwestorzy, którzy otworzyli dwa lub trzy dni temu długie pozycje na Nasdaq futures zaczęli je nagle zamykać ze względu na ostatnie mocne zwyżki Nasdaq Comp., realizując przy tym ogromny zysk. Inwestorzy na rynku akcji na początku nie mieli podstaw do wyprzedaży akcji - wówczas indeks był na plusie prawie 1,6 proc., dopiero w momencie, kiedy rynek terminowy "obsunął" się, zaczęli szybko pozbywać się krótkoterminowo kupionych papierów.
Spółkami, które zanotowały wczoraj spadki były: Oracle, Cisco, Sun Microsystems Inc oraz Intel Corp. Do firm, których kursy wczoraj wzrosły należały: Microsoft Corp., Altera Inc., Netro Corp. oraz większość spółek z sektora biotechnologicznego.
Spółka, która szczególnie przyciągnęła uwagę inwestorów, był Bestfoods - producent majonezu Hellman's i masła orzechowego Skippy. Firma ta zostaje przejąta przez europejskigo giganta Unilever'a. Wartość transakcji opiewa na sumę 20,4 mld dolarów. Analitycy z Wall Street mówią o korzystnej dla obu stron transakcji: Bestfood sprzedał się za dobrą cenę, zaś Unilever kupił jedną z najlepiej zarządzanych firm spożywczych na świecie.
Pomimo tego, że gospodarka odnotowuje słabnące tempo, o czym świadczą niższe zakupy przedsiębiorstw, niższy wzrost płac, wyższe bezrobocie oraz wczorajszy raport Departamentu Pracy o wzroście wydajności pracy (w pierwszym kwartale tego roku wydajność wzrosła o 2,4 proc. w skali rocznej.), inwestorzy nie kontynuowali zakupów akcji na giełdach w USA. Indeks najcięższych spółek - The Standard & Poor's 500 indeks stracił 0,7 proc., tj. 9,8 pkt. a jego ostatnia wartość wyniosła 1457,84 pkt.