W zmiennym nastroju
Notowania kontraktów terminowych na WIG20 rozpoczęły dzień od ataku byków i dynamicznych wzrostów, póżniej do głosu doszły niedzwiedzie.
Notowania kontraktów terminowych na WIG20 rozpoczynały się dzisiaj w czasie dynamicznej zwyżki indeksu DAX. Wrześniowa seria futures po otwarciu na poziomie 2089 punktów szybko wzrosła na początku dogrywki. Spowodowane to zostało widocznym popytem na akcje kilku blue chips. Na rynku kasowym, podobnie jak wczoraj, największe zainteresowanie inwestorów wzbudzały akcje Elektrimu. Mimo wzrostu notowań tej spółki na fixingu o 4,2%, po kilkunastu sekundach pojawiło się zlecenie kupna 100.000 akcji. Fakt ten natychmiast znalazł odzwierciedlenie w kursie kontraktów, który w ciągu kilku minut wzrósł z 2090 do 2106 punktów. Później nastąpiła stabilizacja notowań w okolicy 2100 pkt.
Dzisiejsze maksimum kursu kontraktów, równe 2008 pkt., zbiegło się z momentem rozpoczęcia notowań ciągłych na rynku kasowym. Po jego osiągnięciu zaczęła się zniżka futures, którą przerwało dopiero ujawnienie wysokości indeksu cen producentów w USA. Ożywienie to szybko się jednak zakończyło i kurs kontraktów ponownie zaczął się obniżać. Kurs zamknięcia serii wrześniowej wyniósł 2085 punktów, czyli był o 6 pkt. wyższy od wczorajszego kursu rozliczeniowego.
Warranty notowane na GPW w Warszawie są interesującym instrumentem pochodnym, dającym szansę spekulacji inwestorom lubiącym ryzyko. Obserwując transakcje warrantami na polskiej giełdzie trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że instrument ten jest często traktowany jako swego rodzaju ruletka, a jego notowania mogą przebiegać w zupełnym oderwaniu od zmian cen instrumentu bazowego. Przykładem takiej sytuacji był dzisiejszy pięcioprocentowy spadek ceny sierpniowych warrantów typu call na Elektrim podczas, gdy akcje tej spółki wzrosły niemal 7% od wczorajszego zamknięcia notowań ciągłych.