Zróżnicowanie będzie spore

Jak widać, Azja zareagowała na wzrosty w USA tak, jak powinna zareagować, czyli wcale. Wczorajszy wzrost na NYSE i NASDAQ'u nic bowiem nie wnosił nowego. Jest to ciągle stan oczekiwania.

Jak widać, Azja zareagowała na wzrosty w USA tak, jak powinna zareagować, czyli wcale. Wczorajszy wzrost na NYSE i NASDAQ'u nic bowiem nie wnosił nowego. Jest to ciągle stan oczekiwania.

Sprawa Microsoftu nie wnosi do obrazu rynku nic nowego - w handlu pozasesyjnym lekko drożał. Euroland zapewne będzie czekał na dzisiejszą decyzję ECB dotyczącą ewentualnej podwyżki stóp. Spodziewany jest ruch o 25 pkt., ale niektórzy mówią o 50 pkt. Ta podwyżka nie powinna mieć wpływu na giełdy, jak zwykle, kiedy wszyscy czegoś się spodziewają. No, może 50 pkt. dałoby jakieś schłodzenia, ale i to wątpliwe. Podstawą decyzji inwestycyjnych są jutrzejsze dane w USA na temat inflacji i na to rynki czekają.

W tej sytuacji na WGPW odreagowanie politycznych stresów powinno dziś przynieść spore wzrosty. Gdyby były stosunkowo umiarkowane (do 2%) na indeksach, to istnieje spora możliwość dalszego ruchu w górę na ciągłych. Bardzo duży wzrost (powyżej 3% na WIG-20) powinien spowodować sytuację, w której kursy na ciągłych przez dłuższy czas będą w okolicach zera, a ożywienie może przynieść zachowanie się kontraktów na S&P 500 po 14.00 (Amerykanie się budzą) i sam początek na Wall Street. Ułożenie się wzrostu indeksów między 2-3% da zapewne zróżnicowane podejście do spółek. Podsumowując: odreagowanie będzie spore, a dalsza sytuacja zależy dzisiaj od zachowania Eurolandu i początków na Wall Street.

Reklama

i
Dowiedz się więcej na temat: USA | wzrosty

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »