Zatrzymano szefów WGI

Szefów Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej Dom Maklerski: Łukasza K., Macieja S. i Andrzeja S. zatrzymała w piątek rano Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Odpowiedzą oni za przywłaszczenie mienia znacznej wartości, za co grozi do 10 lat więzienia.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi warszawska Prokuratura Okręgowa. Jak powiedziała PAP prokurator Katarzyna Konwerska, szefowie WGI Dom Maklerski są podejrzani o przywłaszczenie 9 mln 300 tys. zł, 336 tys. dolarów i 46 tys. euro. Obecnie trwają ich przesłuchania. Prokuratura przygotowuje wniosek do sądu o ich aresztowanie.

Przypomnijmy iż 260 mln zł mogło zniknąć z kont klientów WGI Domu Maklerskiego - powiedział podczas konferencji prasowej Leszek Koziorowski z kancelarii prawnej Gessel. Kancelaria ta reprezentuje grupę 46 poszkodowanych klientów WGI DM.

Reklama

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd odebrała WGI DM licencję w kwietniu, a w miniony czwartek - na wniosek klientów - sąd postawił WGI DM w stan upadłości i majątkiem firmy zarządza syndyk masy upadłościowej.

Zdaniem prawników reprezentujących byłych klientów WGI DM, firma ta prowadziła podwójną księgowość. Koziorowski powiedział, że stan kont klientów, jaki podawał WGI DM do KPWiG był przeszło trzykrotnie niższy, niż rzeczywiste salda, o jakich informował swoich klientów. Różnica w stanie kont grupy 46 klientów, potwierdzona na podstawie uzyskanych przez klientów dokumentów, wynosi 13 mln zł.

Koziorowski wyjaśnił, że WGI DM, mając licencję i mogąc inwestować poza polskim rynkiem, transferował środki klientów do firmy WGI Consulting, która z kolei nie podlegała nadzorowi giełdowemu. "Czy to była defraudacja, straty, kradzież, czy wszystko łącznie?" - mówił Kozierowski. "Stawiam tezę, że byłoby to największe przestępstwo na rynku kapitałowym" - dodał.

Na podstawie niezgodności w saldach kont 46 klientów WGI, którzy zorganizowali się przez internet w jedną grupę, prawnicy szacują, że kwota niezgodności na kontach ok 1000 klientów WGI może sięgać ponad ćwierć miliarda złotych.

Według informacji posiadanych przez grupę 46 klientów WGI DM i reprezentujących ich prawników, pieniądze z rachunków klientów trafiały m.in. do amerykańskiego Wachovia Securities. Tam znajduje się obecnie 5 mln zł klientów polskiego domu maklerskiego. Pieniądze trafiały też na rachunek spółki IG Markets w Wielkiej Brytanii. Aktywa zgromadzone na pierwszym rachunku zostały zablokowane, a aktywa z drugiego rachunku zostały zajęte i odesłane do Polski.

Koziorowski powiedział, że KPWiG powołując się na tajemnicę zawodową nie przekazuje informacji o aktywach na tych rachunkach, ani informacji o ewentualnych innych rachunkach. Komisja odmawia także przekazywania informacji, dokąd były przelewane pieniądze z rachunków WGI Consulting. W związku z tym poszkodowani klienci WGI DM nie mogą ustalić jakie są ich rzeczywiste straty.

Kancelaria Gessel w imieniu grupy 46 klientów złożyła w poniedziałek do syndyka list z prośbą o zgodę na przekazanie do publicznej wiadomości przez KPWiG informacji stanowiących tajemnicę zawodową upadłego domu maklerskiego.

Prawnicy i klienci pytają, czy audytor WGI DM wiedział o prawdopodobnej podwójnej księgowości. Koziorowski dodał, że według niepotwierdzonych informacji WGI DM korzystał m.in. z usług Ernst&Young.

Biuro prasowe Ernst&Young poinformowało w środę PAP, że nie jest audytorem WGI."Ze względu na rozwiązanie przez E&Y umowy z WGI na badanie sprawozdań finansowych, badanie za 2005 rok nie zostało zakończone i nie wydano opinii biegłego rewidenta" - powiedziała PAP Barbara Górska, rzecznik prasowy E&Y.

Jarosław Jerke, jeden z poszkodowanych klientów WGI DM powiedział, że na otrzymywanych co miesiąc wyciągach nie zauważono żadnych nieprawidłowości. W dodatku klienci, którzy spieniężali swoje inwestycje np. wiosną tego roku, otrzymali wypłaty pokrywające się w stu procentach ze stanem wyciągów.

4 kwietnia br. KPWiG odebrała WGI DM licencję i zobligowała do rozwiązania umów klientami do końca maja br. Komisja uznała, że WGI DM wprowadzał klientów w błąd. Jak w połowie maja zapewniali szefowie WGI Consulting Maciej Soporek i Łukasz Kaczor, do końca maja br. klienci mieli otrzymać m.in. obligacje spółki WGI Consulting. Następnego dnia KPWiG przypomniała, że spółka jest obowiązana do wypłaty środków klientom. WGI działał na rynku od ponad 7 lat.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »