Droższe kredyty hipoteczne. Pokolenie "złotowiczów" nastało po "frankowiczach"

Tomasz Prusek

Tomasz Prusek

Po "frankowiczach" nadchodzą "złotowicze"
Po "frankowiczach" nadchodzą "złotowicze"123RF/PICSEL

Zobacz również:

    Kiedy po wejściu Polski do Unii Europejskiej rozpoczął się boom gospodarczy, rzesza Polek i Polaków, rzuciła się na kredyty walutowe. Banki udzielały ich na lewo i prawo, mamiąc niższymi niż w przypadku pożyczek złotówkowych miesięcznymi ratami.

    Zobacz również:

      Ewidentne sygnały o rozpędzającej się inflacji zostały kompletnie zlekceważone, a w zamian za to dolano jeszcze oliwy do ognia. Zatem przez półtora roku - nazwijmy go okresem "covidowym" - mieliśmy umownie kredyt "za zero", który pchnął wielu chętnych do ustawienia się w kolejce po super tanie pożyczki.
      Tomasz Prusek

      Zobacz również:

        Zobacz również:

          grozi nam... kolejne pokolenie rozczarowanych kredytobiorców, bo po "frankowiczach" i "złotowiczach" problemy mogą mieć osoby, które skuszą się na popularyzowane obecnie kredyty na stały procent, nazwijmy ich pokoleniem "stałoprocentowców". Dlaczego? W przyszłości, gdy wreszcie uda się okiełznać inflację, stopy powinny pójść w dół, a wraz z nimi raty kredytów.
          Cykl podwyżek stóp procentowych będzie trwał co najmniej kolejne pół rokuNewseria BiznesNewseria Biznes
          Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?