W skrócie
- Ceny gazu w Europie znacząco spadły, osiągając najniższe wartości od wielu miesięcy.
- Magazyny gazu w Polsce są jednymi z najbardziej zapełnionych w Europie, co wyróżnia nasz kraj na tle innych państw.
- Eksperci przewidują dalsze spadki cen gazu w przyszłym roku, co może przełożyć się na niższe taryfy dla gospodarstw domowych.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Tak niskiej ceny gazu na TTF nie widzieliśmy od wielu miesięcy, a warto przypomnieć, że jeszcze w lutym br. zbliżała się do 60 euro za MWh. W szczycie gazowego kryzysu, po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie w 2022 roku, gaz na TTF osiągał zawrotne wyceny grubo przekraczające 300 euro za MWh.
- Gaz w Europie jest coraz tańszy i osiąga już poziomy sprzed wojny w Ukrainie - mówi Interii Biznes Dawid Czopek, zarządzający funduszem Polaris FIZ. - To efekt wpływu trzech czynników - tłumaczy.
- Przede wszystkim przez kilka ostatnich lat znacznie rozbudowano infrastrukturę LNG, a to umożliwia sprowadzanie gazu z różnych kierunków. Sprawdzają się prognozy sugerujące, że po 2025 roku rozbudowana infrastruktura LNG, pozwalająca choćby na intensywny import gazu z USA, wpłynie na ceny surowca - mówi.
- Wróciła też nadzieja na ewentualne wygaszanie konfliktu w Ukrainie, a to pewnie wiązałoby się z powrotem rosyjskiego gazu na światowy rynek - dodaje Dawid Czopek i wyjaśnia, że nawet jeśli ten gaz nie trafiłby bezpośrednio do Europy, to w skali światowej miałby wpływ na wyceny gazowych kontraktów.
- Mamy wreszcie krótkoterminowy czynnik, czyli dość łagodny początek sezonu zimowego - zauważa, zaznaczając, że wpływ pogody jest jednak trudny do przewidzenia w perspektywie całego sezonu.
Ceny gazu w Europie znacznie spadły
Czas cenowego szaleństwa na rynku gazu Europa ma za sobą - w zgodnej opinii ekspertów to przede wszystkim efekt dywersyfikacji dostaw i stopniowego, choć konsekwentnego odcięcia się od rosyjskich źródeł surowca. Wzrost importu gazu LNG z USA czy krajów arabskich z powodzeniem zastąpił tamtejszy surowiec.
Nie tylko notowania na holenderskim TTF pokazują spadek cen gazu - raportuje je także polski Urząd Regulacji Energetyki. Dane publikowane przez URE wyraźnie pokazują, że w trzecim kwartale bieżącego roku ceny gazu ziemnego sprowadzanego z zagranicy spadły w porównaniu do poprzedniego kwartału. W trzecim kwartale 2025 r. średnia cena gazu ziemnego sprowadzonego z państw członkowskich UE i EFTA była niższa o 7,19 proc. od średniej w drugim kwartale (spadła do ok. 153 zł za MWh). Jak podaje URE, potaniał także gaz sprowadzany spoza UE i EFTA (do 132,74 zł za MWh).
Jakby tego było mało, analitycy rynkowi raportują o możliwych obniżkach związanych z dużą podażą surowca. Goldman Sachs przewiduje, że europejskie ceny gazu (TTF) mogą spaść z obecnych niespełna 30 euro za MWh do zaledwie 12 euro w 2029 r.
Magazyny w Europie wypełnione w różnym stopniu. Polska wyróżnia się na tle pozostałych krajów
Rozpoczęcie pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę było dla Europy momentem zmiany reguł na gazowym rynku. Stało się jasne, że dla przetrwania sezonu jesienno-zimowego najważniejsze będzie zapełnienie magazynów gazu. Kraje UE bardzo się różnią pod względem ich pojemności - stosunkowo duże możliwości mają Niemcy i Włosi; Polska jest "średniakiem" w stawce.
Na początku grudnia pojawiła się jednak nieco niepokojąca informacja o stanie zapełnienia niemieckich magazynów. Mają być napełnione ledwie w 65 proc., ale dodajmy, że to właśnie Niemcy mają najbardziej pojemne magazyny w Europie.
Na ich tle znacznie lepiej wypadają w pierwszej połowie grudnia Włosi - ci wciąż mogą się pochwalić blisko 84 proc. zapełnieniem zbiorników.
Stosunkowo dobrze w tej stawce wypadają Rumuni, Czesi i Hiszpanie (zapełnienie przekraczające 80 proc.), ale prawdziwym prymusem jest Polska. Z danych Gas Infrastructure Europe jasno wynika, że w drugi tydzień grudnia 2025 roku wchodzimy z blisko 89-proc. zapełnieniem magazynów gazu. Jeszcze do niedawna było to ponad 90 proc.
Gaz tanieje na giełdach. Czy Polacy zapłacą niższe rachunki?
- Rynkowe wyceny kontraktów na gaz i regulowana cena gazu dla polskich gospodarstw domowych to dwie różne rzeczywistości - zwraca uwagę w rozmowie z Interią Biznes Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ. Dodaje jednak, że taryfy proponowane przez dystrybutorów i zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki są oczywiście zależne od rynkowych trendów.
- Jeżeli nie zdarzy się nic zaskakującego, to cena gazu na rynkach będzie spadać w przyszłym roku - mówi nam, wskazując poziom nawet 20 euro za MWh na wspomnianym holenderskim TTF. - To już może zaowocować niższymi taryfami gospodarstw domowych - sugeruje.
Przypomnijmy: w lipcu br. zmieniono (z akceptacją URE) taryfę gazową dla PGNiG Obrót Detaliczny. Od 1 lipca cena gazu spadła w taryfie o ponad (średnio) 14 proc., jednak sama taryfa to nie wszystko - obowiązują jeszcze choćby opłaty abonamentowe i dystrybucyjne. Właśnie one mogą zniweczyć efekt spadających cen surowca i ewentualnej zmiany taryfy sprzedaży samego gazu.
Taryfa ma obowiązywać do połowy przyszłego roku, a w taki sposób jak obecnie URE ma zatwierdzać taryfy gazowe do 2027 roku.
Nowy gazowy ład. Jak Europa może zadowolić Donalda Trumpa?
Czy "ciche dni" w relacjach transatlantyckich (związane z opublikowaną nową strategią USA, zakładającą izolacjonizm i piętnującą UE) wpłyną na rynek gazu?
- Raczej nie obawiałbym się trudności zaopatrzeniowych spowodowanych zmianami geopolitycznymi na linii UE-USA - mówi Interii Biznes Dawid Czopek, zwracając uwagę, że administracja Donalda Trumpa ma do handlu surowcami podejście biznesowe.
- Trump chce zmniejszenia nierównowagi handlowej USA-UE, a dla Europy najlepszym i szybkim sposobem będzie właśnie kupowanie surowców energetycznych ze Stanów Zjednoczonych - wyjaśnia ekspert, podkreślając znaczącą rozbudowę gazowej infrastruktury LNG, umożliwiającej sprowadzanie gazu z USA czy z jakichkolwiek innych kierunków.
To właśnie Polska należy do najlepszych klientów gazowego biznesu w USA i wiele wskazuje na to, że możemy się stać gazowym hubem choćby dla Ukrainy, która musi w tej chwili polegać na dostawach z kierunku zachodniego. Ukraińcy - mimo niszczenia infrastruktury przez Rosjan - dysponują jednak dużymi możliwościami magazynowania gazu.
Jacek Świder













