Dzisiaj Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego zajmie się projektem ustawy dotyczącym zmian w podatku od nieruchomości.
Samorządy gminne chcą, aby rozszerzyć definicję budowli i objąć 2 proc. podatkiem kable i światłowody umieszczone w kanalizacji. - Szacujemy, że w skali kraju kosztowałoby to przedsiębiorców telekomunikacyjnych ponad 1 mld zł rocznie - mówi przedstawiciel jednego z operatorów. Opłaty te zostały zniesione w 2010 r., kiedy Sejm przyjął przepisy, które miały ułatwiać budowę sieci szerokopasmowych. - Od uchwalenia specustawy samorządowcy nie mają prawa do opodatkowania kabli umieszczonych w kanalizacji kablowej - przypomina Anna Streżyńska, kierująca Urzędem Komunikacji Elektronicznej w okresie, gdy opracował on przepisy mające zachęcić inwestorów do budowy szybkich łączy internetowych.
Ewentualne przywrócenie podatku może też zagrozić budowie regionalnych sieci szerokopasmowych. Marszałkowie województw budują je za pieniądze z Unii Europejskiej. Komisja Europejska wymaga, aby samorząd wojewódzki finansował je potem co najmniej przez 7 lat. - Problem w tym, że gdy szacowano wartość inwestycji oraz kwoty na późniejsze utrzymanie sieci, nikomu nie przyszło do głowy, że po dwóch latach od zniesienia podatku na kable ktoś zechce go przywrócić - tłumaczy Eugeniusz Gaca, przewodniczący sekcji operatorów telekomunikacyjnych w Krajowej Izbie Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Jego zdaniem nowy podatek dla gmin uderzy w budżety województw. Z tą opinią zgadza się Jacek Protas, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego. - To jest fatalny pomysł. Będziemy mieli problem ze sfinansowaniem tych wydatków, bo nie uwzględniliśmy ich, szacując koszty realizacji projektu i utrzymania infrastruktury - ocenia. - Może to mieć negatywne skutki dla zachowania infrastruktury, czyli dla trwałości projektu. W wieloletnich prognozach finansowych nie były brane pod uwagę tego rodzaju obciążenia - mówi Beata Górka, rzecznik prasowy lubelskiego urzędu marszałkowskiego.
Problem podatku od nieruchomości telekomunikacyjnych pojawił się, gdy w trakcie prac nad ustawą o samorządzie gminnym Ministerstwo Finansów zaproponowało przywrócenie opłat. Wprawdzie ostatecznie do konsultacji skierowano projekt, w którym podatku nie ma, ale telekomy się obawiają, że gminy będą o niego walczyć. - Szczupłość środków bieżących w budżetach gminy powoduje naturalne dążenie do szukania źródeł finansowania. Jednym z nich są opłaty za zajęcie pasa drogowego czy podatki od nieruchomości - twierdzi Eugeniusz Gaca.
18 grudnia 13 (nr 244)
Piotr Dziubak