Łukaszenka się niecierpliwi. "To uderzenie w Litwinów - dla polskich firm niewiele się zmienia"

Po dekrecie Aleknsandra Łukaszeni ruch towarowy na granicy polsko-białoruskiej zamiera. Na zdj. przejście w Kuźnicy Białostockiej (zdj. ilustracyjne)
Po dekrecie Aleknsandra Łukaszeni ruch towarowy na granicy polsko-białoruskiej zamiera. Na zdj. przejście w Kuźnicy Białostockiej (zdj. ilustracyjne)Wojciech OlkusnikEast News

W skrócie

  • Łukaszenka przedłużył zakaz wjazdu litewskich i polskich ciężarówek na Białoruś, co jest szeroko interpretowane jako odwet za zamknięcie granic przez Polskę i Litwę.
  • Eksperci i przewoźnicy wskazują, że nowe restrykcje najmocniej uderzają w Litwinów, podczas gdy polskie firmy już wcześniej zostały objęte takim zakazem.
  • Zamknięcie granicy z Białorusią wpływa na logistykę, jednak eksperci uspokajają, że dominującym szlakiem np. importu z Chin do Europy pozostaje transport morski.
  • Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu

Zobacz również:

Polsko-białoruska granica barierą dla ruchu towarowego? Przewoźnicy mówią o stratach

Zamknięta granica z Białorusią zablokuje import z Chin? Eksperci: Szlak lądowy nie jest w tej chwili najważniejszy

Granica polsko-białoruska z długą historią blokad i utrudnień

Zobacz również:

"Wydarzenia": Protest rolników. Plantatorzy tytoniu przyjechali do WarszawyPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?