"Świat zmienia się, przekraczając jakąś fatalną granicę. Jest trawiony toksycznymi populizmami i opada w intelektualną przepaść" - ostrzega Europę w "Planecie piołun" Oksana Zabużko. Czas wydania książki zbiegł się z atakiem Rosji na Ukrainę. W recenzji do niej napisano, że w podzielonym świecie baniek informacyjnych Zabużko zdaje się kierować czytelnika w stronę ocalenia. Dla autorki jest nim szeroko pojęta kultura, ale przede wszystkim kultura uważnego czytania.
Rozmowy z pisarzami
W esejach, które składają się na "Planetę Piołunu", pisarka nawiązuje dialogi z ważnymi dla siebie pisarzami. Tłumaczy czytelnikom "Czarnobylską modlitwę" białoruskiej pisarki i dziennikarki Swietłany Aleksijewicz. Żegna się z Josifem Brodskim, ogląda nowy film duńskiego reżysera Larsa von Triera a innego reżysera, Andrieja Tarkowskiego, prowadzi śladem XVIII wiecznego poety Hryhorija Skoworody.
Rozmawia też z czytelnikami jej książek za granicą. Jak sama to określiła, "Planeta piołun" jest także listem miłosnym pisarki do Polski adresowanym do opatrznościowego polskiego współrozmówcy. – Tego współrozmówcę lubię. I za nic nie chciałabym go utracić. I ta książka jest dla mnie po prostu sposobem, by ująć go za rękę - zapewnia autorka.
Spotkanie z Zabużko
Czym jeszcze jest zbiór esejów Zabużko? Trafną analizą stosunków Ukrainy i Rosji, ale też próbą rozliczenia Zachodniego Świata, który według autorki mocno zobojętniał na problemy za naszą wschodnią granicą. Oksana Zabużko wierzy w kulturę, w sens zagłębiania się w lekturze, w spotkania narracyjne między ludźmi. Jedno z jej autorskich spotkań odbędzie się podczas XXXI Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Tam też od 6 do 8 września zaplanowano ponad 300 paneli i konferencji, w których weźmie udział ponad 4 tysiące osób.
Ewa Wysocka
