Polaków po kieszeniach uderzyły śmieci
Zaskakująco duży wzrost cen w lipcu. Polaków po kieszeniach uderzyły przede wszystkim wyższe opłaty za wywóz śmieci. Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja liczona rok do roku wyniosła w lipcu 1,1 procent. Eksperci spodziewali się wzrostu w granicach pół procent.
Analityk domu maklerskiego Noble Securities Łukasz Wróbel powiedział IAR, że jednym z powodów skoku inflacji była zmiana przepisów regulujących kwestię wywozu śmieci. To wpłynęło na ogólny poziom cen. Drugim czynnikiem były podwyżki cen paliw.
- Wyższa inflacja nie powinna jednak zmienić nastawienia Rady Polityki Pieniężnej, która zapowiedziała, że na razie nie będzie zmieniać wysokości stóp procentowych - ocenia ekspert.
Łukasz Wróbel uspokaja jednak, że pomimo znacznego wzrostu inflacji, ceny w Polsce rosną powoli i nie grozi nam drożyzna.
GUS podał też, że w porównaniu z czerwcem ogólny poziom cen w lipcu był wyższy o 0,3 procent.
W kolejnych kwartałach nasza gospodarka powinna jeszcze przyspieszyć - uważa wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
Według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, w II kwartale PKB urósł o 0,8 procent, podczas gdy w pierwszym o 0,5 procent. Dane te są zgodne z wcześniejszymi prognozami resortu gospodarki.Janusz Piechociński, goszczący dziś w Szczecinie, powiedział, że jest przekonany, iż trzeci kwartał przyniesie jeszcze lepsze informacje.
Ostateczne dane na temat PKB w II kwartale GUS poda 30 sierpnia.