Z nocnych odczytów warto zwrócić uwagę na dane z rynku pracy w Australii, gdzie stopa bezrobocia wynosi obecnie 6%, plasując się na najwyższym od 10 lat poziomie, a liczba miejsc pracy spadła m/m o 3.7 tys. Doprowadziło to do odwrócenia sytuacji na silnym w ostatnim czasie dolarze australijskim i może rozpocząć powrót do osłabiania się tej waluty. Biorąc pod uwagę tak słabe odczyty Bank Australii może powrócić do zarzuconego podczas ostatniego posiedzenia pomysłu, czyli obniżki stóp procentowych.
Najważniejszym rynkowym wydarzeniem była wczoraj publikacja raportu na temat inflacji przez Bank Anglii, który posiadał bardziej jastrzębi od oczekiwanego ton i doprowadził do wyraźnego umocnienia funta. Znacząco podwyższone zostały w nim prognozy wzrostu dla brytyjskiej gospodarki, a już w tym kwartale poziom bezrobocia ma spaść do określanego wcześniej przez Bank Anglii jako referencyjny poziomu 7%, przy którym miała zostać zacieśniana polityka monetarna. Zgodnie z tym co powiedział Mark Cerney nie będzie działo się to podczas najbliższych posiedzeń, a rynki wyceniają obecnie pierwszą podwyżkę stóp na II kwartał 2015. Pokazuje to, że różnica w kierunkach polityki monetarnej może prowadzić do dalszego umacniania funta w stosunku do euro.
Zgodnie z oczekiwaniami również w amerykańskim Senacie udało się przegłosować podniesienie limitu zadłużenia do marca 2015 roku co daje rok odpoczynku od obaw o niewypłacalność Stanów Zjednoczonych, a w kontekście wyborów do Kongresu, które będą miały miejsce w listopadzie 2014 roku, dalsze zwiększanie limitu może stanowić mniejszy niż obecnie problem.
W dzisiejszym kalendarium warto zwrócić uwagę na dane ze Stanów Zjednoczonych o sprzedaży detalicznej oraz nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych, które mogą przynieść zmienność na dolarze, ze względu na niepewność co do losów dalszych cięć programu luzowania ilościowego. Należy pamiętać, iż odwołane z powodów warunków pogodowych zostało dzisiejsze wystąpienie prezes FED Janet Yellen przed senacką komisja, które według nowych informacji ma odbyć się w poniedziałek. W nocy poznamy z kolei dane o inflacji w chinach, które mogą mieć znaczenie dla walut regionu oraz AUD i NZD. W kontekście EURUSD najważniejsze będą odczyty, które poznamy w piątek o PKB w Strefie Euro, gdyż jak widzieliśmy wczoraj rynek bardzo chwilowo reaguje obecnie na wypowiedzi członków ECB, którzy jak wspomniał wczoraj Benoit Coeure bardzo poważnie rozważali obniżenie stopy depozytowej do ujemnego poziomu.
Technicznie sytuacja na GBPUSD wygląda ciekawie, gdyż dotarliśmy do oporu w okolicach 1.6610, gdzie znajdują się szczytu z początku roku oraz wybita linia trendu wzrostowego. Jego pokonanie powinno zaowocować wzrostem do 1.6670 i dalej 1.6750. Wsparciem obecnie powinna być 50 sesyjna średnia na 1.6335 oraz ważniejsze okolice 1.6250, gdzie znajdowały się grudniowe oraz niedawne dołki.
Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.
EBC i BoE w odwrotnym kierunku
Wczorajsza sesja nie była łaskawa dla wspólnej waluty. Pomimo pozytywnego nastawienia inwestorów do ryzykownych aktywów, euro traciło na wartości względem innych walut rynków rozwiniętych, czy polskiego złotego.
Jeszcze przed południem zawiodły dane z europejskiego przemysłu. Produkcja przemysłowa spadła w grudniu w stosunku do listopada o 0.7%, kiedy konsensus rynkowy mówił o spadku na poziomie 0.2%. Dodatkowo, w dół zrewidowano także wzrost z listopada (do 1.6% z 1.8%). Dane te podkreślają, iż pomimo dobrych odczytów wskaźników bazujących na oczekiwaniach (np. PMI), odbicia nie widać w "twardych" danych z gospodarki. Wysoka korelacja produkcji przemysłowej i PKB sprawia, że prognoza EBC o 0.3% wzrostu w 2013 roku może być trudna do osiągnięcia. Inwestorzy ponownie skupiają zatem uwagę na EBC, który powinien podczas marcowego posiedzenia podjąć kroki zmierzające do dalszego luzowania polityki monetarnej.
Dodatkową presję na euro wywarła wczorajsza wypowiedź Benoît Coeuré, który wskazał, że EBC "poważnie rozważa wprowadzenie ujemnej stopy depozytowej". Zdaniem członka zarządu EBC, miałoby to rozruszać akcję kredytową w Strefie Euro, gdyż banki byłby "karane" za utrzymywanie środków w Banku Centralnym.
Brak działań po ostatnim posiedzeniu nieco rozczarował rynki, ale tym razem Mario Draghi i jego współpracownicy dostali potwierdzenie w kolejnych, słabych danych makro, zatem podjęciu działań można obecnie przypisać większe prawodopobieństwo.
Inny Europejski Bank Centralny (Bank Anglii) przedstawił wczoraj raport inflacji, gdzie zgodnie z przewidywaniami porzucono stopę bezrobocia jako wskaźnik używany w forward guidance, ale przede wszystkim przedstawiono bardzo optymistyczne prognozy dotyczące wzrostu w Wielkiej Brytanii, co bardzo spodobało się rynkom. Pomimo zapewnień ze strony Marka Carney'a, iż stopy na długo pozostaną niskie, funt zyskiwał na wartości do wszystkich głównych walut.
Dywergencja polityk dwóch banków centralnych stwarza okazję inwestycyjną w średnim terminie.
EURGBP zmierza w kierunku tegorocznego minimum, a po jego przebiciu droga na 0.8050 będzie otwarta.
Dominik Rożko, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A








