Choć rosyjskie służby nadzoru weterynaryjnego nie ogłosiły embarga, to w praktyce i tak unijna produkcja nie jest wpuszczana na teren Federacji.
- Handel praktycznie zamarł - twierdzi goszcząca na targach w Moskwie szefowa jednej z największych polskich firm eksportowych Zofia Sypuła.
W jej ocenie, przedłużający się kryzys doprowadzi do utraty rosyjskiego rynku zbytu.
Wcześniej polscy producenci żywności wystosowali wspólny apel do władz Rosji, Polski i Unii Europejskiej o jak najszybsze podjęcie rozmów, które doprowadzą do wznowienia handlu.
Według wyliczeń Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy, polscy producenci wieprzowiny i nabiału tracą każdego dnia 1 milion euro.










