O zarządzeniu powołującym specjalny zespół do walki z szarą strefą poinformowano kilka dni temu, a "Dziennik Gazeta Prawna" cytowany przez Polską Agencję Prasową wyjaśnił, że w tym tygodniu do konsultacji ma trafić projekt zarządzenia premiera powołujący wspomniany zespół. Walka z szarą strefą ma nabrać nowego wymiaru.
W zespole ds. walki z szarą strefą mają zasiadać przedstawiciele resortów finansów oraz rodziny, a także np. ZUS, Państwowej Inspekcji Pracy i Krajowej Administracji Skarbowej. "DGP" wspomina, że zainteresowane udziałem w pracach zespołu są też policja i Straż Graniczna.
Zespół zajmie się wymianą danych zgromadzonych przez poszczególne urzędy, co ma stworzyć pełniejszy obraz zarówno całych sektorów, jak i pojedynczych podmiotów - informuje "DGP".
Rozmówcy "DGP" podkreślają, że chodzi także o edukowanie, gdyż wciąż jest duża akceptacja społeczna dla przedsiębiorców, którzy np. nie wystawiają faktur. Oprócz tego grupa ma się zająć zmianami w prawie, m.in. uspójnieniem definicji w różnych aktach prawnych.
Jaki zasięg ma szara strefa w Polsce?
Zasięg szarej strefy w Polsce jest różnie szacowany przez różne instytucje, a różne metodologie badań powodują dużą rozbieżność wyników. Międzynarodowy Fundusz Walutowy informuje o nawet 27-proc. (PKB) szarej strefie w Polsce.
Z kolei wg. Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), szara strefa w polskiej gospodarce nieco zmaleje w tym roku, jej udział w tworzeniu PKB wyniesie 18,5 proc., czyli łącznie 756 mld zł.
Szara strefa w Polsce ma tym samym nieco stracić na znaczeniu, bo w 2023 roku skala nierejestrowanego obrotu wynosiła 18,9 proc. PKB, czyli 713 mld zł - informował IPAG. Zdaniem analityków, to przede wszystkim lepsza sytuacja gospodarcza będzie zniechęcać przedsiębiorców do podejmowanie działań w szarej strefie gospodarki.
IPAG zwrócił też uwagę, że w ostatnich latach dynamicznie rośnie znaczenie obrotu bezgotówkowego, a to ogranicza zasięg szarej strefy.
***
